Ostra zmiana dotycząca zakazu handlu w niedziele. Ale nie tylko w niedziele.

Więcej – czytaj poniżej.

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Zacznijmy więc od „nie tylko”. Dzień przed Wielkanocą oraz w Wigilię sklepy mają być czynne nie dłużej niż do godz. 14.

Większość niedziel będzie niehandlowa. Otwarte będą sklepy na stacjach paliw, na dworcach czy te, gdzie za ladą stać będą właściciele.

Wyjątkiem będzie zaledwie 7 niedziel, w które marketom pozwolono handlować. Są to:

26 stycznia,
5 kwietnia,
26 kwietnia,
28 czerwca,
30 sierpnia,
13 grudnia,
20 grudnia.

Zakaz niedzielnego handlu od samego początku budził wielkie kontrowersje. Ale prawdą jest, że od dawna funkcjonuje on w niektórych krajach Europy: w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii.

Co ciekawe, tam się tego zakazu nie obchodzi. A u nas jest on dziurawy jak sito. Sporo sklepów jest otwartych nawet w niedziele niehandlowe. I chodzi przecież nie tylko o sklepy przy stacjach paliw czy niektóre żabki (te prowadzone przez ajentów).

Wprowadzony w Polsce zakaz przyniósł nieoczekiwane efekty. Okazało się bowiem, że niektóre sieci dyskontowe wcale na nim nie straciły.

Dyskontom udało się przekonać klientów, by robili zakupy na zapas. Ponadto niektóre sieci podjęły decyzję o tym, by sklepy były dłużej otwarte. Dla klientów to dobrze. Czy dobrze też dla pracowników (a to w ich interesie miał być wprowadzony niedzielny zakaz)? Tu zdania są podzielone.