Alarm bombowy w autobusie. Zamknięta część centrum Katowic, z pobliskich sklepów ewakuowano klientów, zatrzymano ruch na niektórych ulicach.

Alarm bombowy w autobusie. Zamknięta część centrum Katowic, z pobliskich sklepów ewakuowano klientów, zatrzymano ruch na niektórych ulicach.

9 grudnia 2019 Wyłączono przez administrator

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Nie było podróży autokarami ani przedświątecznych zakupów. Dziś przed godz. 10. katowiccy policjanci otrzymali informację od wrocławskich kolegów, że w jednym z autobusów, przejeżdżających przez Katowice, może znajdować się ładunek wybuchowy.

Ładunek miał być na pokładzie autobusu jadącego do Krakowa. Policja natychmiast udała się na ulicę Piotra Skargi i odgrodziła zagrożony obszar. Ewakuowano ludzi zarówno z terenu dworca PKS, jak i pobliskiej galerii handlowej Supersam.

Przez dwie godziny pirotechnicy i specjalnie wyszkolone psy szukały materiałów wybuchowych, których – jak się okazało – wcale nie było. Każdy jednak, nawet najbardziej niewiarygodny sygnał tego rodzaju, trzeba dokładnie sprawdzić.

Przypomnijmy, że to właśnie we Wrocławiu miał miejsce akt terroru w autobusie komunikacji miejskiej. W pojeździe pełnym ludzi zamachowiec pozostawił tzw. bombę szybkowarową.

Bomba, zamiast natychmiast wybuchnąć, zaczęła się palić. To dlatego, że terrorysta (okazał się nim student) pomylił proporcje składników materiału wybuchowego. Ładunek został wyniesiony na zewnątrz przez kierowcę autobusu, który postąpił jak bohater.

Fot. Policja.pl.