Przyjęcie urodzinowe urządzono na katowickim dworcu PKP. Był tort a także goście. I solenizant, którego wszyscy chcielibyśmy jak najszybciej wymienić.

Przyjęcie urodzinowe urządzono na katowickim dworcu PKP. Był tort a także goście. I solenizant, którego wszyscy chcielibyśmy jak najszybciej wymienić.

8 lipca 2019 Wyłączono przez administrator

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej (dot. tel.).
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
***

Kto tak hucznie świętował? To katowiczanie świętowali drugie urodziny słynnych zepsutych schodów na dworcu kolejowym.

Tych, które łączyły dworzec autobusowy z kolejowym. Chociaż, naszym zdaniem, te ruchome schody są unieruchomione od co najmniej trzech lat.

Schody zaczęły szwankować już po kilkunastu miesiącach od remontu. Psuły się coraz częściej, aż wysiadły całkowicie. Potem zepsuły się schody ruchome wiodące na pasaż. Okazuje się, że zaczynają się psuć też schody prowadzące na perony.

Wiadomo, że winą jest wybór złego modelu. Te, które zamontowano na katowickim dworcu nie są dostosowane to tak ogromnego natężenia ruchu.

Chociaż zepsute schody teoretycznie są problemem PKP, źle wpływają na wizerunek Katowic. Dlatego władze naszego miasta postanowiły rok temu wyłożyć pół miliona na ich naprawę. PKP jednak narzuciło tak nierealne warunki, że żadna firma nie zdecydowała się stanąć do przetargu.

Schody więc sobie stoją. My zaś możemy przypominać sobie filmy Barei o absurdach, które wydawały się możliwe tylko w PRL.

Tymczasem kolej żąda od miasta więcej pieniędzy na wymianę unieruchomionych schodów. Jednocześnie przerzuciła pieniądze, za które miała być odnowiona tylna część dworca PKP, na modernizacje innych dworców w kraju.

Miało być nowocześnie i światowo. A wyszło, jak wyszło. Nowy dworzec po przebudowie miał zerwać ze starym, kiepskim wizerunkiem. Tymczasem „tam nie działały ruchome schody i tu też nie działają”, jak zauważyła prof. Irma Kozina, uczestniczka nietypowego przyjęcia urodzinowego.

Pani profesor nie zwróciła jednak uwagi na drobny szczegół ? ruchome schody na dawnym dworcu działały o wiele dłużej niż te na nowym.

Zdjęcie: Marek Strzałkowski / Fundacja Makeabetterplace.com.