Samobójcy na rowerach. To co zrobili, nasz czytelnik określa jednym słowem – łajdactwo.

Samobójcy na rowerach. To co zrobili, nasz czytelnik określa jednym słowem – łajdactwo.

30 czerwca 2019 Wyłączono przez administrator

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej (dot. tel.).
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
***

Zapadał zmierzch. Ciemno jeszcze nie było – panowała tzw. szaruga. I nasz czytelnik, jadąc samochodem, natknął się na grupę rowerzystów na kompletnie nieoświetlonych rowerach.

Mało tego. Nie dość, że rowerzyści nie mieli świateł, to jadąc zwartą grupą tarasowali całą drogę.

Jeden z nich jechał środkiem szosy – tam, gdzie widnieje przerywana linia. Drugi zaś jechał po lewej stronie kolegi – kompletnie pod prąd.

Na załączonym (link poniżej) nagraniu z rejestratora jazdy widać, jak na dźwięk samochodowego silnika rowerzyści się rozjeżdżają. Zauważmy, że czynią to przed ostrym łukiem drogi. Mieli wielkie szczęście, że z przeciwka nie jechał szybko samochód bądź motocykl.

To już nie tylko bezmyślność. Jak zauważa nasz czytelnik, było to olbrzymie łajdactwo wobec kierowców samochodów bądź motocykli.

Zdjęcie zostało wykonane wczoraj na ul. Hadyny. Nasz czytelnik jechał sam w samochodzie. Gdyby doszło do wypadku, nie miałby świadków, którzy mogliby potwierdzić jego wersję wydarzeń.

Trudno przecież uwierzyć, że rowerzyści potwierdziliby wersję kierowcy. I obiektywnie rzecz biorąc – w taką sytuację naprawdę trudno uwierzyć.

Na szczęście w samochodzie działał rejestrator jazdy.

Dodajmy, że od początku wakacji na katowickich drogach spotkać można bardzo wielu rowerzystów. Niestety – wielu z nich nawet w nocy jeździ bez oświetlenia.

Link do nagrania z rejestratora jazdy: https://youtu.be/VUhicbRJU3g