Co za kampania wyborcza! Zabrze może być dumne.

To, co się dzieje w Zabrzu, jest naprawdę niezwykłe. Zdawałoby się, że takie miasto, z wyrazistą historią przemysłową i bardzo silnym klubem piłkarskim, musi być zdominowane przez mężczyzn.

Ta kampania wyborcza pokazuje, że jest wprost przeciwnie. Tam polityka ma twarz kobiety.

Prezydent Małgorzata Mańka-Szulik ma przeciwniczki. Tą, która już po raz drugi chce skraść serca zabrzan, jest Agnieszka Rupniewska.

A inną przeciwniczką obecnej prezydent – kolejna kobieta. Alina Nowak.

O ile Agnieszka Rupniewska dumnie podkreśla, że reprezentuje Koalicję Obywatelską, to Alina Nowak swoją przeszłością polityczną się nie chwali.

Pani Alina należała do Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Kilka lat temu weszła nawet w skład rządu Mateusza Morawieckiego, gdzie była podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Dziś na jej plakatach, którymi Zabrze jest nieomal pokryte, nie znajdziemy tej informacji. Ani tej, że mandat radnej Sejmiku Śląskiego zdobyła jako kandydatka PiS.

Jesienią ub. roku Alina Nowak odeszła z sejmikowego klubu PiS. Przystąpiła do klubu KO. Po prezydenturę idzie jako przedstawicielka komitetu KKW Aliny Nowak Wspólnie dla Zabrzan.

W tej kampanii wyborczej pani Alina jest „prezydentem dla Zabrzan”. Dziś jej „chodzi o Zabrze”. I jak twierdzi, „wszystko co dla mnie ważne wydarzyło się w Zabrzu”.

Nominacja do rządu widać ważna nie była. Alina Nowak w swojej ulotce wyborczej o tym nie wspomina.

Pisze natomiast, że była dyrektorem Urzędu Pracy w Zabrzu. Z czego wynika, że bycie dyrektorem to dla niej znacznie ważniejsze osiągnięcie niż nominacja na podsekretarza rodziny, pracy i polityki społecznej.

Wczoraj trzy panie ze sobą się spotkały. Do spotkania doszło na pl. Słowiańskim w Zabrzu.

Agnieszka Rupniewska oraz jej współpracownicy zorganizowali tam mobilny punkt informacyjny. Rozdawali gazetę i rozmawiali z wyborcami.

W tym czasie za rogiem zaparkował samochód, z którego wysiadła Alina Nowak ze świtą. Ruszyła w stronę placu.

Jej orszak przeszedł obok Agnieszki Rupniewskiej. Następnie skierował się w stronę ul. Wolności.

A Małgorzata Mańka-Szulik? Też była. Na tramwajach zatrzymujących się przy placu. Gdy tramwaj się zatrzymywał, wówczas z tego tramwaju spoglądała wzrokiem pełnym zadumy.

Poniżej zdjęcia (pod blokiem inf. red.).

*** ***

Sąd sądzi dziennikarza.

Przejmujący temat / GLIWICE / KATOWICE / INNE MIASTA REGIONU:

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby iboma.media

***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***