Z polskich kopalń biorą wysokie odprawy, by następnie pracować na terenie Czech.

Z polskich kopalń biorą wysokie odprawy, by następnie pracować na terenie Czech.

13 listopada 2022 Wyłączono przez administrator

Niedaleko i za całkiem przyzwoite wynagrodzenie.

***

W czerwcu czeski koncern OKD zapewnił, że do końca roku 2023 będzie wydobywał węgiel kamienny na terenie Zagłębia Karwińskiego. Aktualnie prowadzone są negocjacje na temat przedłużenia okresu wydobycia do 2025 roku.

Kiedyś państwowy koncern OKD od dawna nie jest własnością skarbu państwa, ale czeskie władze nie chcą zrezygnować z wydobycia węgla w tym kraju. I podają powody, dla których w Czechach nie rezygnuje się z kopalń i węgla.

Rząd uważa za konieczne zapewnienie wystarczającej ilości węgla na co najmniej dwa kolejne sezony grzewcze. Inny powód to ogromny popyt ze strony odbiorców krajowych.

Nie bez znaczenia pozostają również wysokie ceny węgla kamiennego na świecie, co sprzyja zyskowi OKD.

W wielu śląskich miastach pojawiły się ogłoszenia o pracę.

Z ich treści wynika, że poszukiwani są górnicy, ślusarze, pracownicy dozoru, emeryci górniczy, a nawet osoby bez udokumentowanych kwalifikacji.
W ramach umowy istnieje możliwość bezpłatnego zakwaterowania w hotelu oraz dojazdy do pracy. Minimalne wynagrodzenie to 6000 zł. netto.

Bywa, że dla śląskiego górnika zatrudnionego w czeskiej kopalni odległość z domu do pracy wynosi nawet 30 km.

Aktualnie szacuje się że za południową granicą pracuje w kopalniach około 3300 Polaków. Zdaniem byłego wiceministra gospodarki Jerzego Markowskiego polscy górnicy są cenieni w Czechach za swoje kompetencje.

Często się słyszy że są najlepsi w swojej profesji.

Niewykluczone, że zapadnie też decyzja o wznowieniu wydobycia w aktualnie nieczynnych czeskich kopalniach.

Podobnie jak w Polsce, na ziemi naszych sąsiadów słyszy się o wypadkach w górnictwie i ich śmiertelnych ofiarach. Kilka dni temu w kopalni w Stonawie zginął polski górnik zatrudniony w firmie podwykonawczej.

Pracował jako technik przygotowania wydobycia, zginął podczas obsługi maszyn. W marcu br., w innej kopalni należącej do spółki OKD, w wyniku zawalenia się złoża węgla pod ziemią śmierć poniósł inny pracownik podwykonawstwa.

Wielu z nas zapewne też pamięta olbrzymią tragedię sprzed czterech lat. W pożarze pod ziemią w kopalni CzSM Północ spłonęło żywcem 12 Polaków i jeden Czech.

Jerzy Markowski proponuje ratowanie rodzimego górnictwa za pomocą obniżenia wartości CO2 w spalinach metodami inżynierskimi. Technologie te stosowane są w Chinach i USA.

Zdaniem byłego wiceministra to ogromny błąd, że wygaszając od lat tradycyjne górnictwo, nie został stworzony żaden substytut dla najważniejszego w Polsce paliwa energetycznego, jakim jest węgiel kamienny.

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).

Jeśli masz problem na komórce a chcesz go na niej obejrzeć – w przeglądarce telefonu po prostu wpisz iboma.media
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Fot. Petr Štefek, Wikimedia