
Furiat z granatem w ręku groził, że zdetonuje go w autobusie komunikacji miejskiej.
23 sierpnia 2022O włos od wielkiej tragedii. Furiat z granatem w ręku groził, że zdetonuje go w autobusie komunikacji miejskiej. Potem, nadal uzbrojony, wspiął się na kościelną dzwonnicę.
***
Dziś mężczyzna nikomu już nie zagrozi. Przebywa bowiem w areszcie.
30-letni mężczyzna 21 sierpnia wszedł do autobusu komunikacji miejskiej w Gliwicach. Pokazał granat i powiedział kierowcy autobusu, że za chwilę go zdetonuje.
Na szczęście desperat nie zdecydował się na ten szaleńczy krok. Po chwili opuścił autobus, w którym przebywało wówczas 20 pasażerów.
Następnie mężczyzna wspiął się na dzwonnicę kościoła przy ul. Franciszkańskiej w Gliwicach. Dalej miał przy sobie granat.
Policjantom udało się go przekonać, by zszedł i oddał się w ręce stróżów prawa. Prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu bądź środków psychoaktywnych – policja nie informuje, czy tak było w istocie.
***
Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.
Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).
***
Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***
Fot. Policja Śląska.