Od lipca poszukiwano Moniki. To historia mrożąca krew w żyłach.

Wędkarz zauważył w stawie jej samochód, lecz po niej nie było śladu.
Tajemnica zniknięcia kobiety została rozwiązana.

***

Ponieważ 42-letnia Monika z Myszkowa nie wróciła do domu, zaniepokojona siostra zgłosiła jej zniknięcie.

Najbliżsi wiedzieli tylko tyle, że Monika wsiadła do swojej fiesty i gdzieś pojechała.

Przypuszczano początkowo, że może wybrała się do domu rodzinnego w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie przeprowadziła się po rozstaniu z „byłym”. Nie dotarła tam jednak.

Wkrótce okazało się, że swą podróż musiała zakończyć dość blisko. Wędkarz zauważył jej auto.

Było zatopione w stawie na terenie Zawiercia. Samochód wydobyto, przeszukano staw, lecz kobiety tam nie znaleziono.

Policja wydała komunikaty, prosząc o pomoc w poszukiwaniach Moniki. Rozpoczęli je liczni wolontariusze.

Niestety. Wszystkie tropy okazywały się fałszywe.

Podejrzewając, że ze zniknięciem Moniki może mieć coś wspólnego jej partner, mężczyznę zatrzymano. Następnie go zwolniono: „dowody, które na tamten moment posiadali śledczy, nie pozwoliły na procesowe powiązanie 39-latka z tą sprawą”.

I właśnie kilka dni później wędkarz zobaczył zatopiony samochód. Znajdował się w stawie przy ul. Łącznej w Zawierciu.

Płetwonurkowie przeczesali akwen. Technicy kryminalistyczni poszukiwali śladów biologicznych.

Policjantom od razu rzuciły się w oczy inne znaki, mogące świadczyć, że mogło dojść do zbrodni. Ich uwagę zwrócił fakt usunięcia znaków identyfikacyjnych pojazdu: rejestracji, naklejek kontrolnych oraz przemalowane elementy karoserii.

Wszystko to mogło dowodzić zacierania śladów przestępstwa.

Podejrzewano 39-letniego partnera Moniki. A nie był on niewiniątkiem.

Zdobyto informacje, że może być zamieszany w przemyt marihuany. W związku z podejrzeniami o to, iż może być uzbrojony, w jego zatrzymaniu uczestniczyli policyjni kontrterroryści.

Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu i wprowadzenia do obrotu co najmniej 100 kg marihuany. Został tymczasowo aresztowany.

Śledczy przejrzeli nagrania kamer monitoringu, działających na przypuszczalnej trasie przejazdu samochodu. To okazało się kluczowe.

Wkrótce zatrzymano dwóch innych mężczyzn, znajomych partnera Moniki. Zaczęto intensywne przesłuchania.

Monika została brutalnie zamordowana. Następnie ją zakopano w dole głębokim na pięć metrów.

Po mordzie mężczyźni dokładnie umyli samochód, aby zatrzeć ślady zbrodni. Następnie wepchnęli go do stawu.

Minionej nocy w lesie pod Zawierciem odnaleziono miejsce, gdzie mordercy ukryli zwłoki Moniki. W ten sposób sprawa jej zaginięcia znalazła swój, jakże tragiczny, finał.

Poniżej zdjęcia, udostępnione przez policję.

Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).

***

Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Poniżej ważny komunikat na temat: testy koronawirus, wymazy kowid, laboratoria covid.

Gromadzimy dziennikarski materiał na temat następujący: epidemia COVID-19. Inaczej mówiąc: pandemia koronawirusa. Prosimy o kontakt i o relacje a także wspomnienia związane z SARS-CoV-2. Interesuje nas kwarantanna, izolacja, stan epidemii zakazy, lockdown. Jednym słowem całość tematu pod hasłami: koronawirus w Polsce, antygenowy test covid, testy na covid czy test pcr, koronawirus szpitale. Albo też respirator covid.
Anonimowość gwarantowana. Piszcie na [email protected]

***

Jeśli interesuje cię:
Ile trwa kwarantanna?
Jak długo trwa izolacja?
Co to jest koronawirus SARS?
Czy szczepionki na koronawirusa działają?
Ilu ludzi umarło na Covid w Polsce?
Czy jest lek na Covid?
Jak leczyć koronawirusa?
Gdzie zrobić test antygenowy?
Ile kosztuje test pcr?
Gdzie zrobić wymaz?
Czytaj nasze teksty.

***