Armagedon w Dębowych Tarasach – jednej z najbardziej prestiżowych lokalizacji w Katowicach..

Armagedon w Dębowych Tarasach – jednej z najbardziej prestiżowych lokalizacji w Katowicach..

9 października 2021 Wyłączono przez administrator

Firma budowlana wylewała do muszli klozetowej cement i gips oraz wyrzucała cegły (zdjęcie górne i jedno poniżej).
W ten sposób zatkała kanalizację.
Fekalia wylały się do budynku (trzy zdjęcia poniżej).

***

Chodzi o budynek przy ul. Baildona, który został oddany do użytku w tym roku. Dwa tygodnie temu – jak twierdzi nasza czytelniczka – ktoś zatkał rury kanalizacji.

Fekalia wylały się z niej zalewając mieszkanie na parterze. Następnie ta sytuacja się powtórzyła.

Administracja wypuściła zawartość kanalizacji do garażu – fekalia wylały się w miejscu, gdzie jeżdżą samochody i chodzą ludzie.

Po jakimś czasie sytuacja się powtórzyła. Tym razem – zdaniem naszej czytelniczki – rura mogła pęknąć samoistnie i fekalia znów się wylały do budynku.

Fetor czuć było nie tylko w garażu. Utrzymywał się nawet we wnętrzu samochodów zaparkowanych najbliżej miejsca wypływu fekaliów.

Czytelniczka przesłała nam szereg zdjęć i nagrań dokumentujących tę sytuację. Wyraźnie widać na nich plamę nieczystości.

Sprawę zgłoszono sanepidowi, który miał kontaktować się z zarządcą. Mimo to fekalia nadal ciekły.

Skontaktowaliśmy się z administracją budynku. Rury kanalizacji ktoś potraktował jak składowisko odpadów budowlanych i przedmiotów higieny osobistej.

– Ktoś był na tyle ograniczony umysłowo, że wrzucał cegły i cement do kanalizacji – przekazał nam przedstawiciel administracji budynku.

W efekcie, w jednym z mieszkań dwa razy wystąpiło zjawisko cofki. Podnosiła się woda w toalecie. Ścieki z kanalizacji wypływały również brodzikiem.

Co znaleziono w rurach? Poprzez muszlę klozetową wysypywano tam resztki gipsów, gładzi, a nawet cementu.

Płukano wiadra, w których były one rozrabiane. Następnie wylano to do kanalizacji.

Wylana masa zastygła w rurach, blokując je bądź zmniejszając ich przepustowość. A to nie wszystko.

Podczas udrożniania kanalizacji w rurach znaleziono fragmenty cegieł. Znaleziono również tampony i podpaski, patyczki higeniczne do uszu oraz nawilżane chusteczki, służące do pielęgnacji niemowląt.

To powodowało, że w rurach tworzyły się czopy. Specjalna ekipa przyjeżdżała, by za pomocą wysokiego ciśnienia czyścić kanalizację. Ale gdy cement i gips zastygły wewnątrz, konieczne było otwarcie rur kanalizacyjnych.

Dlatego w trybie awaryjnym konieczne było spuszczenie fekaliów do wnętrza garażu – tłumaczy przedstawiciel administracji.

Rury zostały od środka oczyszczone i zeskrobane. Czopy trzeba było kuć.

W poniedziałek prace przy usuwaniu materiałów budowlanych z wnętrza rur kanalizacyjnych mają już zostać zakończone.
Jak nas zapewniono, jeżeli nikt znowu nie zacznie tam wlewać cementu, ta sytuacja się nie powtórzy.

We wtorek odbędzie się kompleksowe mycie i odkażanie garażu.

Kolejne prace polegające m.in. na usuwaniu fekaliów i dezynfekcji separatora odbędą się w czwartek.

Poniżej zdjęcia.

***

Poniżej ważny komunikat.

Gromadzimy dziennikarski materiał dokumentujący okres stanu epidemii. Zbieramy ważne informacje a także doświadczenia osób, które zetknęły się z różnymi sytuacjami, w tymi takimi o charakterze patologicznym. Liczymy na kontakt osób, które np. straciły bliskich poprzez niewłaściwe podejście, zaniechanie, zwłokę czy nieprawidłowo przeprowadzone testy. Bardzo zależy nam na kontakcie ze strony diagnostów i innych osób zatrudnionych w laboratoriach COVID-19, ratowników medycznych, personelu szpitali. Anonimowość gwarantowana. Piszcie na [email protected]

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś: Mateusz Cieślak.

Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***