Dramatyczny apel do parlamentarzystów. Ratujcie nasze miasta.

Dramatyczny apel do parlamentarzystów. Ratujcie nasze miasta.

5 listopada 2020 Wyłączono przez administrator

Zacznijmy od życzenia zdrowia Grażynie Dziedzic – prezydent Rudy Śląskiej. Niech przezwycięży koronawirusa.

Pani prezydent przebywa w samoizolacji, zmagając się z zakażeniem. Dlatego ten dramatyczny apel w jej imieniu podpisał wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Apel dotyczy nie tylko Rudy Śląskiej, lecz również wszystkich pozostałych miast. Są w nim zawarte bardzo ważne wyliczenia oraz informacje, obrazujące stan naszych miast.

Grażyna Dziedzic określa ten rok mianem „czarnego roku dla miejskich finansów”. Zaś przyszły rok „okazać się może prawdziwą katastrofą”.

Chcieliśmy omówić to pismo, cytując najważniejsze fragmenty. Uznaliśmy jednak, że trzeba je przytoczyć w całości. Oto ono:

„Szanowni Państwo Parlamentarzyści. Sytuacja finansowa polskich samorządów z każdym miesiącem jest coraz gorsza. To pokłosie regulacji prawnych podjętych na szczeblu centralnym, za które teraz płacimy wysoką cenę.

W efekcie wprowadzonych przez Rząd i Parlament zmian samorządowe wydatki bieżące rosną szybciej niż dochody miasta, co przy wciąż niedoszacowanej wysokości subwencji oświatowej grozi niewydolnością finansową gmin i powiatów.

Namacalnie odczuwamy to w Rudzie Śląskiej – nie jesteśmy w tym zakresie wyjątkiem. Rok 2020 to „czarny rok” dla miejskich finansów.

Przyszły może okazać się prawdziwą katastrofą, bowiem grozi nam dziura budżetowa w wysokości 32 mln zł.

W związku z tą dramatyczną sytuacją zwracam się do Państwa z apelem o pilne podjęcie wszelkich działań zmierzających do ratowania finansów samorządów, w tym Rudy Śląskiej!

Stabilność finansów samorządowych i przekazywanie gminom i powiatom środków finansowych adekwatnie do zakresu nałożonych na nie obowiązków gwarantuje Konstytucja RP, która jest realizowana przez odpowiednie ustawy.

Niestety, ostatnie działania w zakresie legislacji, reklamowane jako korzystne dla różnych grup społecznych w wymiarze krajowym, wymierzone są przeciw tym samym grupom w wymiarze lokalnym.

Mechanizm ten najdobitniej można zaobserwować na przykładzie nowelizacji systemu podatkowego, który miał miejsce w ubiegłym roku. Przez zmniejszenie stawki podatku z 18 na 17 proc. oraz podwyższenie kosztów uzyskania przychodów w kieszeniach pracowników zostaje więcej pieniędzy, ale jednocześnie mniej środków trafia do kasy gminy, w której mieszkają.

Osoba powyżej 26. roku życia, otrzymująca przeciętne wynagrodzenie, rocznie zyskuje 828 zł, natomiast dla miasta, w związku z udziałem w jego podatku, oznacza to wpływy mniejsze o 400,83 zł.

Jeszcze więcej zyskują mieszkańcy poniżej 26. roku życia. Przez ustawowe zwolnienie z podatku od osób fizycznych taka osoba w przypadku przeciętnego wynagrodzenia zyskuje 3 648 zł rocznie, natomiast dla budżetu miasta to strata 2 166,83 zł rocznie.

Mniejsze wpływy do budżetu miasta z podatku PIT stały się faktem, a prognozy, że samorządy „odkują się” w inny sposób okazały się chybione i pozostały w sferze myślenia życzeniowego. Liczby nie kłamią – tylko od stycznia do września tego roku do budżetu Rudy Śląskiej wpłynęło o 10,3 mln złotych mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku.

Szacujemy, że gdyby zmiany nie zostały wprowadzone, to dochody Rudy Śląskiej z tytułu udziału w podatku PIT byłyby większe o 27 milionów złotych. To oznacza, że w sumie stracimy ponad 37 milionów złotych.

Co istotne, środki te stanowią dochody bieżące miasta. To właśnie z tych pieniędzy utrzymywane są drogi i chodniki, system oświatowy, finansowane jest miejskie oświetlenie, a także dofinansowywane są kluby sportowe i organizacje pozarządowe itp.

Spadek dochodów to jednak tylko jedna strona medalu, bo lawinowo rosną także gminne wydatki. Oprócz wyższych nakładów na utrzymanie miejskiej infrastruktury miasto ponosi też duże koszty ustawowych podwyżek wynagrodzeń.
Tylko w tym roku, w związku z podwyższeniem pensji minimalnej, musieliśmy wydać dodatkowo 9 milionów złotych. W przyszłym roku wydatki zwiększą się przynajmniej o kolejne 5,3 mln zł.

Kolejny problem to wynagrodzenia nauczycieli. Z każdym rokiem musimy coraz więcej do nich dopłacać z budżetu miasta, bo przekazywana nam subwencja oświatowa jest nieadekwatna do ponoszonych wydatków.

Jeszcze kilka lat temu coroczny wzrost subwencji odpowiadał mniej więcej wzrostowi wynagrodzenie w oświacie, teraz niestety tak nie jest. Tegoroczna subwencja co prawda wzrosła o 9,6 miliona złotych, natomiast na wynagrodzenia musieliśmy przeznaczyć aż o 21 mln zł więcej.

Oznacza to, że z budżetu miasta trzeba do końca tego roku dołożyć 11,4 mln zł!

Nie kwestionujemy zasadności stałego podwyższania wynagrodzeń, bo jest to rzeczywiście potrzebne. Nasz sprzeciw budzi jednak metoda, którą się to robi, bo rząd realizuje swoje pomysły i obietnice kosztem samorządów i to bez odpowiedniej rekompensaty.

Dofinansowanie zadań oświatowych z budżetu państwa na przestrzeni lat systematycznie spada, a kolejne decyzję o podwyżkach wynagrodzeń oraz wzroście płacy minimalnej nigdy nie pociągają za sobą adekwatnego wzrostu subwencji. Do niedawna mogliśmy reagować na te ciągle rosnące wydatki i pokrywaliśmy zwiększonymi co roku przychodami z podatku PIT.

Niestety w tym roku nie dość, że dochody te nie wzrosły, to nastąpiło prawdziwe ich załamanie. Za III kwartały 2020 roku ubytek ten wynosi już ponad 10,3 miliona złotych.

Jeśli do tego dodamy 31,5 mln zł, o które w tym roku więcej musieliśmy przeznaczyć na ustawowe podwyżki w oświacie oraz wzrost pensji minimalnej dla pracowników w miejskich jednostkach, to daje nam ubytek w miejskich finansach w kwocie blisko 42 milionów złotych.

Skutki nieco złagodził wzrost subwencji o 9,6 milionów złotych, co mimo tego daje dziurę w budżecie Rudy Śląskiej w wysokości 32 milionów złotych. To prawdziwa katastrofa dla finansów miasta!

W powyższych wyliczeniach nie wskazano innych negatywnych skutków ostatnich zmian w prawie, które bezpośrednio wpływają na finanse samorządów. Trzeba tu wymienić choćby ustawowy wzrost odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych.

W przypadku około 5700 pracowników zatrudnionych w miejskich jednostkach w Rudzie Śląskiej w tym roku to około 1 mln zł więcej. Dodatkowo jeszcze przez kilka kolejnych lat miasto odczuwać będzie skutki tak zwanej ustawy uwłaszczeniowej, która umożliwiła w Rudzie Śląskiej blisko 40 000 osób przekształcić prawo użytkowania wieczystego w prawo własności, czy też konsekwencje obciążenia budżetu z tytułu wprowadzenia PPK.

Niepokoją nas także sygnały o kolejnych zmianach w prawie. Jedną z nich jest proponowane przez resort finansów podwyższenie limitu, umożliwiającego podatnikom prowadzącym pozarolniczą działalność gospodarczą, opodatkowanie w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych z 250000 euro do 2 milionów euro.

Z ministerialnych szacunków wynika, że na projektowanych zmianach budżety samorządowe stracą w skali kraju 1,4 miliarda zł rocznie. W ustawie nie ma mowy o rekompensacie tego ubytku.

Wszystkie te działania sprawiają, że coraz bardziej obawiamy się kolejnych miesięcy. Podobnie jak inne samorządy żyjemy w ogromnej niepewności, potęgowanie a jeszcze przez skutki społeczne i gospodarcze panującej i rosnącej na siłę pandemii koronawirusa.

Do stabilnego rozwoju gmin niezbędnych jest wiele czynników, ale przede wszystkim realizacja podstawowej zasady konstytucyjnej – adekwatności środków do zakresu nałożonych zadań. Tego właśnie oczekuje my jako samorząd i apeluję do Państwa o podjęcie wszelkich działań w ramach uprawnień poselskich i senatorskich.

To właśnie Państwo Parlamentarzyści macie możliwość realnego wpływu na kształt i zapis ustaw, które potem bezpośrednio przekładają się na funkcjonowanie samorządów.

Ciągłe zwiększanie decyzjami Rządu i Parlamentu obciążeń samorządów z równoczesnym obniżeniem dochodów własnych jest prostą drogą do spowodowania zapaści finansowej gmin i powiatów. Nie pomogą to nawet dotacje z Funduszu Dróg Samorządowych czy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych – skądinąd ważnych ale uznaniowych, a nie systemowych narzędzi wsparcia.

Dlatego jeszcze raz proszę Państwa o pilną interwencję w tak ważnej dla nas wszystkich w sprawie, jaką jest przyszłość polskich samorządów.

Liczę, że mój apel, wystosowany w imieniu wszystkich mieszkańców Rudy Śląskiej, nie pozostanie bez odpowiedzi. Bardzo proszę o przesłanie informacji o podjętych przez Państwa działaniach w tej sprawie”.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Na zdjęciu: nasze miasta bardzo się zmieniły. Takie widoki są coraz większą rzadkością, ale my pamiętamy wszechobecne dziury w asfalcie i nieukończone wiadukty oraz drogi. Fot. czytelnik.