Mimo stanu epidemii w Katowicach odbyła się legalna pierwszomajowa demonstracja. Choć ciężko w to uwierzyć, to policja żądała usunięcia biało-czerwonych flag.

Więcej – czytaj poniżej.

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Pierwszomajowa demonstracja została zorganizowana z okazji 130 rocznicy ustanowienia święta pracowników. Organizatorzy nie liczyli na olbrzymią frekwencję, ale chcieli zamanifestować prawo do pokojowego gromadzenia się i wyrażania swoich poglądów.

Ze względów bezpieczeństwa nie było manifestacji ani pochodu. Natomiast katowicki magistrat zezwolił na przejazd kolumny samochodów od Spodka do granicy z Chorzowem i z powrotem.

Przejazd usiłowała uniemożliwić policja, która zablokowała pojazdy manifestantów zaraz za Rondem. Powtórzyła się sytuacja, która miała miejsce kilka dni wcześniej podczas demonstracji przedsiębiorców (o czym pisaliśmy).

Tym razem jednak nie chodziło o sam przejazd. Policjanci zażądali od organizatorów ściągnięcia flag narodowych.

Marek Jarocki, główny organizator manifestacji, odmówił. Bez flag jadące ulicą samochody, nic by nie znaczyły. Nie byłoby manifestacji. Ale ze względu na odmowę policja zablokowała przejazd.

Na miejscu interweniował poseł Wojciech Król z PO. Telefonicznie interweniował europoseł Łukasz Kohut (Wiosna), który w tym czasie był na demonstracji w Cieszynie.

Dzięki ich zainteresowaniu policja po godzinie umożliwiła przejazd. Jednak poinformowała organizatora, że skieruje wniosek do sądu o ukaranie za odmowę wykonania polecenia.

Wzburzony organizator – Marek Jarocki – na stronie społecznościowej zamieścił post: ” Do tej pory, w historii Śląska, tylko jednej formacji w mundurach, przeszkadzały polskie flagi na autach”.

Tak czy inaczej sytuacja budzi zdziwienie.

– Podczas przejazdu kibiców policja nie domaga się ściągania flag – tłumaczy nam Jarocki. – A tu chodziło przecież o czynne uczestnictwo w święcie państwowym.

Dodajmy, że podczas Euro 2012 w Polsce prowadzona była sprzedaż flag skonstruowanych tak, by można je było umieścić na zewnątrz auta oraz biało-czerwonych nakładek na lusterka. To przecież także niezgodne jest z przepisami ruchu drogowego, a policja ten fakt tolerowała.

Samochody pierwszomajowych manifestantów jechały 20 km/h w zwartej kolumnie, w asyście radiowozów. Toteż flagi biało-czerwone nie stanowiły zagrożenia dla innych kierowców.

Marek Jarocki dodaje, że żadna flaga nikomu nie wypadła podczas przejazdu.

***

Komunikat redakcji Katowice Dziś.

Zmagamy się z epidemią. To szczególna sytuacja. Zapraszamy do zamieszczania postów w grupie Katowice Dziś , które pomogą wam przetrwać ten trudny czas. Pierwszeństwo mają następujące posty: dam pracę, szukam pracy. Mam coś co mogę nieodpłatnie odstąpić. Chcę pomóc / szukam pomocy. Zapraszamy te wszystkie osoby, które prowadzą działalność gospodarczą – i mają dziś problem z dotarciem do klientów. Również posty o charakterze ofertowym będziemy tu zamieszczać nieodpłatnie – po podjęciu w każdym takim przypadku indywidualnej decyzji.