Jak to możliwe, by doświadczony kierowca jechał przez półtora kilometra pod prąd? Taranując w tym czasie jedenaście osobówek i dwie ciężarówki?

Jak to możliwe, by doświadczony kierowca jechał przez półtora kilometra pod prąd? Taranując w tym czasie jedenaście osobówek i dwie ciężarówki?

1 sierpnia 2019 Wyłączono przez administrator

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

To się zdarzyło półtora miesiąca temu. W połowie czerwca Michał O., kierowca tira, który wyjeżdżał ze stacji benzynowej w Częstochowie, chciał włączyć się do ruchu na krajowej ?jedynce?. Pomylił jednak wjazdy i przez dwa kilometry jechał pod prąd, taranując trzynaście samochodów: jedenaście osobowych i dwie inne ciężarówki.

Na szczęście nikt nie zginął, choć jedna osoba trafiła do szpitala. Było po godz. 21 i ruch na trasie był już nieco mniejszy. Być może dzięki temu skutki szalonego rajdu 34-letniego kierowcy były mniej tragiczne niż mogłyby być parę godzin wcześniej.

W jaki sposób doświadczony kierowca mógł pomylić zjazdy? Takie pytanie od razu zadali sobie policjanci, którzy przybyli na miejsce wypadku.
Jedynym wytłumaczeniem było to, że mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem jednak nie potwierdziło tego. Kiedy jednak Michał O. stwierdził, że nie pamięta, co tak naprawdę się stało i irracjonalnie się zachowywał, funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że może być odurzony.

Dziś po zakończeniu badań toksykologicznych wiadomo już na pewno, że był pod wpływem silnej dawki amfetaminy. To oznacza, że będzie odpowiadał za prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających.