Kobieta nie liczyła się z tym, że może uśmiercić dzieci. Bo na placu zabaw bawiły się zbyt głośno.

Kobieta nie liczyła się z tym, że może uśmiercić dzieci. Bo na placu zabaw bawiły się zbyt głośno.

6 lipca 2019 Wyłączono przez administrator

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej (dot. tel.).
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
***

Niecodzienny sposób na denerwujące dzieci znalazła mieszkanka Jastrzębia. Weszła na plac zabaw i rozpyliła wśród nich gaz pieprzowy.

To było w środę (policja poinformowała o incydencie niedawno) o 18.30, przy ul. Malcherka. Między bawiące się dzieci weszła 68-letnia kobieta i rozpyliła gaz pieprzowy.

Od razu zawiadomiono policję. U ośmiorga dzieci zauważono widoczne zaczerwienienie na twarzy i w okolicach oczu. Czworo z nich musiało pozostać na obserwacji w szpitalu.

Policjanci szybko ustalili adres, gdzie miała przebywać kobieta. Ta przyznała się do rozpylenia gazu wśród dzieci na placu zabaw.

Tłumaczyła, że zrobiła to, ponieważ dzieci były wobec niej złośliwe i jej dokuczały.

Funkcjonariusze odnaleźli w jej mieszkaniu gaz pieprzowy, którego użyła. Teraz prowadzone jest w tej sprawie postępowanie pod kątem narażenia nieletnich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to kara do 3 lat więzienia.

A jeśli ktoś uważa, że rozpylenie gazu pieprzowego nie stanowi zagrożenia dla życia i nie może prowadzić do uduszenia:

„Jest szczególnie niebezpieczny dla osób z astmą, alergią i innymi podobnymi schorzeniami. W skrajnych przypadkach może wywoływać śmierć w wyniku reakcji alergicznej” (Anna Niemcunowicz-Janica, Iwona Ptaszyńska-Sarosiek, Zofia Wardaszka. „Zgon po użyciu aerozolowego miotacza pieprzu”. ?Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii?. LIX, s. 252?254, 2009).

Fot. Pixabay.