Na kopaniu w cudzy samochód się nie skończyło.

Na kopaniu w cudzy samochód się nie skończyło.

29 czerwca 2019 Wyłączono przez administrator

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej (dot. tel.).
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
***

Do tej skandalicznej, lecz również bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło niedawno na zjeździe z Drogowej Trasy Średnicowej. Nagranie trafiło do sieci.

Inni kierowcy byli świadkami tego bulwersującego zdarzenia, ponieważ gwałtownik zatarasował pozostałym automobilistom drogę, byleby tylko wyładować agresję.

Filmik znalazł się wczoraj na Youtube. Samo zdarzenie miało miejsce 3 czerwca na jednym ze zjazdów z DTŚ na Rudę Śląską.

Na nagraniu widać jak samochód bmw na zjeździe spycha drugie auto na pobocze – wyprzedzając je tym samym pasem. Następnie hamuje zmuszając ten drugi pojazd do również zatrzymania się.

Nie zwracając uwagi na to, że oba auta stoją tuż za łukiem drogi, z bmw wysiada kierowca. Następnie zaczyna kopać ten drugi – mniejszy samochód. Jest nim fiat panda. Uderza też w drzwi tamtego pojazdu rękoma.

Inni kierowcy nie mogą przejechać obok, ponieważ awanturnik szarpie za klamkę od drzwi drugiego samochodu. Z impetem otwiera je na oścież. Następnie siłą wyciąga drugiego kierowcę na zewnątrz. Ten broni się przerażony.

Na nagraniu słychać urywki wymiany zdań pomiędzy oboma mężczyznami. Niestety głównym słowem, które słychać jest najbardziej popularny w Polsce wulgaryzm. Z tego też powodu nie linkujemy filmu. Jeśli komuś to nie przeszkadza, może podany przez nas link skopiować i w ten sposób odtworzyć nagranie (https://youtu.be/cO0vcIq1tQA).

Z „dyskursu” pomiędzy oboma kierowcami wynika, że kierowca pandy zajechał drogę kierowcy bmw. Kierowca bmw zareagował na to w karygodny sposób. Dodajmy, że kierowca pandy nie uważał, by popełnił jakieś szczególne wykroczenie.

Pomijając to pierwsze wykroczenie, w drugim przypadku doszło do co najmniej kilkukrotnego złamania przepisów o ruchu drogowym i dalszych przepisów prawa. Kierowca bmw naraził inne osoby (jak również i siebie) na wielkie niebezpieczeństwo. Sprawa została zgłoszona na policję, a ta wszczęła postępowanie wyjaśniające.