Za strajkiem opowiedziało się kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli z naszego regionu. Rodzice uczniów mają prawo odczuwać wielki niepokój. Śląskie Kuratorium Oświaty poinformowało, jak chce zniwelować najpoważniejsze skutki protestu.

Za strajkiem opowiedziało się kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli z naszego regionu. Rodzice uczniów mają prawo odczuwać wielki niepokój. Śląskie Kuratorium Oświaty poinformowało, jak chce zniwelować najpoważniejsze skutki protestu.

29 marca 2019 Wyłączono przez administrator

Wciąż ważą się losy strajku nauczycieli. W Bytomiu właśnie trwa Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza.

Jak poinformowała nas Jadwiga Aleksandra Rezler, Prezes Okręgu Śląskiego ZNP, na chwilę obecną za strajkiem głosowało 44 tys. 280 osób z 2 tys. 111 placówek, co stanowi ponad 80 proc. ogółu. Wszystko wskazuje więc na to, że już za 10 dni ? 8 kwietnia, może się rozpocząć największy w historii naszego kraju, województwa i aglomeracji katowickiej protest pracowników oświaty.

Problem jest tym poważniejszy, że 10 kwietnia mają się rozpocząć egzaminy ostatniego rocznika gimnazjalnego, a cztery dni później – pierwszych ósmoklasistów. Może się więc zdarzyć, że dzieci, które pójdą na egzamin, wrócą z kwitkiem do domu.

Kuratorium jednak uspokaja, że egzaminy nie są zagrożone. Jeśli dojdzie do strajku, w komisjach zasiądą emeryci, rodzice zatrudnieni na umowę o dzieło, oraz… katecheci, którym Kościół zabrania strajkować.

***
Fot.: mat. publ.