Zmiany klimatu: jako pierwsi w Polsce mamy plan “szybkiego reagowania”.
12 października 2025Kwitnące drugi raz kasztany i wyschnięte rzeki. Śląskie jako pierwsze w Polsce ma plan, jak radzić sobie ze zmianą klimatu.
***
Kto z nas pamięta jeszcze zimy z prawdziwego zdarzenia, ze skrzypiącym pod butami śniegiem? Kogo dziwią jeszcze figowce owocujące w Sosnowcu albo magnolie kwitnące dwa razy w roku? Gwałtowne ulewy zalewające centra miast, a potem miesiące suszy, podczas której w korytach Soły czy Wisły widać więcej kamieni niż wody – to już nie anomalie, a nasza nowa rzeczywistość. W odpowiedzi na te niepokojące sygnały, Województwo Śląskie zrobiło coś, czego nie zrobił jeszcze nikt inny w kraju. Przyjęło kompleksowy plan, który ma nas na te wyzwania przygotować.
Nie ma już żartów. Klimat zmienia się na naszych oczach
To nie jest dyskusja dla naukowców toczona w odległych laboratoriach. Zmiany klimatu dzieją się tu i teraz, a ich skutki odczuwa każdy z nas. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Ptaki wędrowne, które zostają na zimę, czy dziki, które przez łagodniejsze zimy mają mioty dwa razy do roku, stadami wkraczając nasze osiedla – to wszystko elementy tej samej układanki. Lato to już nie tylko upały, ale coraz częściej gwałtowne nawałnice, z którymi nie radzi sobie miejska kanalizacja. A potem przychodzi susza, tak dotkliwa, że gminy takie jak Brenna muszą apelować do mieszkańców o oszczędzanie każdej kropli wody. To właśnie w tym kontekście należy patrzeć na decyzję władz regionu.
Pierwsi w Polsce. Śląskie ma Regionalny Plan Adaptacji
Zarząd Województwa Śląskiego, jako pierwszy w Polsce, przyjął Regionalny Plan Adaptacji do zmian klimatu (RPA). To nie jest kolejny dokument, który trafi na półkę. To strategiczny przewodnik dla całego regionu – od górskich gmin, przez tereny rolnicze, aż po serce aglomeracji. Jego głównym celem jest wzmocnienie naszej odporności na skutki zmian, które już następują. Plan ma być drogowskazem dla miast i gmin, jak przygotować się na to, co nieuniknione, by minimalizować straty i chronić mieszkańców.
Co jest w planie? Trzy filary na trudne czasy
Dokument, nad którym przez 18 miesięcy pracowali eksperci we współpracy z samorządowcami i mieszkańcami, opiera się na trzech kluczowych priorytetach.
Bezpieczeństwo: To słowo-klucz. Chodzi o nasze zdrowie, ochronę przed powodziami i skutkami upałów, ale też o zapewnienie stałego dostępu do wody, bezpieczeństwo energetyczne i żywnościowe.
Zielono-błękitna infrastruktura: Brzmi skomplikowanie, ale oznacza coś bardzo prostego: więcej natury w naszym otoczeniu. To więcej parków, skwerów, zielonych dachów, zbiorników retencyjnych i ochrona rzek. To właśnie one są naszym naturalnym sojusznikiem w walce z upałami i nadmiarem wody deszczowej.
Świadomość i współpraca: Zmian klimatu nie zatrzyma jeden urzędnik czy jedna ustawa. Plan zakłada szeroką edukację mieszkańców i budowanie sieci współpracy, bo tylko wspólnym wysiłkiem możemy skutecznie stawić czoła wyzwaniom.
Plan to początek długiej drogi. Jest jednak niezwykle ważnym krokiem, który pokazuje, że zamiast chować głowę w piasek, nasz region stara się patrzeć w przyszłość i aktywnie przygotowywać na nadchodzące zmiany. To dowód na dojrzałość i odpowiedzialność za przyszłe pokolenia.
***
Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***
Fot. T. Żak.




