Polskim kopalniom grożą miliardowe kary.

5 października 2025 Wyłączono przez administrator

Trują i szkodzą marnując coś, co mogłyby z zyskiem sprzedawać.

***

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: jeśli nic się nie zmieni, już za dwa lata Polska może zapłacić ogromne kary za emisje metanu z kopalń. Problem najmocniej dotyczy naszego regionu, gdzie działa większość krajowych zakładów wydobywczych.

Unijne przepisy zaostrzone. Kary liczone w miliardach

Od 2027 roku wchodzą w życie nowe przepisy Unii Europejskiej dotyczące emisji metanu. Kopalnie, które nie ograniczą ilości tego gazu wypuszczanego do atmosfery, będą musiały płacić wysokie kary. W grę wchodzą kwoty liczone w miliardach złotych.

Metan powstaje naturalnie w pokładach węgla. Do tej pory był on najczęściej po prostu wypuszczany do powietrza lub spalany w pochodniach. Tymczasem unijne rozporządzenie jasno mówi: metan powinien być odzyskiwany i wykorzystywany — na miejscu lub sprzedawany, a nie wypuszczany bez kontroli.

Polska nie jest przygotowana

Kontrola NIK pokazała, że państwo i spółki węglowe nie są gotowe do nowych przepisów. Tylko jedna czwarta metanu z kopalń jest dziś wykorzystywana w jakikolwiek sposób. Reszta trafia prosto do atmosfery.

Do tego dochodzi chaos kompetencyjny — różne ministerstwa zajmowały się tematem fragmentarycznie, nie było wspólnej strategii ani planu działań. W efekcie inwestycje w technologie ograniczające emisje nie powstawały na czas, a programy wsparcia dla górnictwa okazały się mało atrakcyjne dla firm.

Górnośląskie kopalnie pod największą presją

Szczególnie trudna sytuacja dotyczy Górnego Śląska i Małopolski. To właśnie tutaj wydobywa się większość polskiego węgla, a z głębszych pokładów uwalnia się coraz więcej metanu. Im głębiej prowadzone jest wydobycie, tym więcej gazu.

Jeśli emisje nie zostaną ograniczone, to właśnie spółki działające w naszym regionie będą musiały zapłacić największe kary. NIK ostrzega, że bez inwestycji w nowoczesne technologie problem będzie narastał.

Stracona szansa na własny gaz

Paradoks polega na tym, że metan z kopalń mógłby być źródłem energii. Wykorzystanie go zamiast wypuszczania do atmosfery pozwoliłoby nie tylko uniknąć kar, ale też zwiększyć niezależność Polski od importowanego gazu. Według NIK to wciąż niewykorzystany potencjał.

NIK: rząd musi działać szybciej

Izba zaleca rządowi przyspieszenie działań — przede wszystkim notyfikację w Brukseli programu wsparcia dla kopalń oraz inwestycje w technologie pozwalające odzyskiwać metan. Bez tego za dwa lata rachunek do zapłaty może być bardzo wysoki.

***

Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.