Platforma Obywatelska znika.

3 września 2025 Wyłączono przez administrator

Sensacja na polskiej scenie politycznej.

***

Jesienią ma powstać nowa formacja

Dziś, 3 września 2025 r., TVN24 podał, że Platforma Obywatelska ma zniknąć z polskiej sceny politycznej. W jej miejsce ma powstać jedna, nowa partia – efekt formalnego zjednoczenia niektórych środowisk tworzących dziś Koalicję Obywatelską.

Nowa partia: co wiemy na dziś

W kuluarach mówi się o kongresie zjednoczeniowym planowanym na jesień. Roboczo zakłada się nową nazwę, nowy statut i odświeżony zarząd. Dyskutowane są dwa warianty: szybkie „dopięcie” mniejszych ugrupowań do PO albo pełne powołanie zupełnie nowej partii z nową marką. Druga opcja ma większą siłę – symbolicznego startu „od zera”.

Kto z kim? Krótkie wyjaśnienia nazw

Trzon nowego ugrupowania mają stanowić:

Platforma Obywatelska (centroprawicowa partia powstała w 2001 r.),

Nowoczesna (liberalne ugrupowanie założone w 2015 r., dziś kierowane przez Adama Szłapkę),

Inicjatywa Polska (lewicowo-liberalny ruch Barbary Nowackiej).

Dotychczas współpracowały one pod wspólnym szyldem Koalicji Obywatelskiej (marka wyborcza PO i sojuszników), teraz mają zostać scalone w jedną strukturę. Wydaje się więc, że do nowej strutury nie wejdą Zieloni (którzy bteż są w KO).

Dlaczego teraz? Odświeżenie wizerunku i nowe otwarcie

Z punktu widzenia strategii, to próba odcięcia się od zużytej” marki i zainicjowania energicznego startu przed kolejnymi cyklami wyborczymi. Jedna partia to także koniec dublowania struktur i prostszy przekaz do wyborcy: jeden program, jeden lider, jeden zespół.

Czy wynik Rafała Trzaskowskiego to katalizator zmiany?

Porażka kandydata KO w wyborach prezydenckich – Rafała Trzaskowskiego – stała się dla środowiska zimnym prysznicem. Wiele wskazuje, że to właśnie ten moment uświadomił liderom, iż sama koalicyjna „układanka” nie wystarczy, by skutecznie rywalizować o centrum i wyborców rozczarowanych polaryzacją. Zjednoczenie pod nowym szyldem może być odpowiedzią na wnioski z tej kampanii.

Kontekst: ofensywa prezydenta i sondaże dla PiS i Konfederacji

Nowy układ sił to być może także reakcja na obecną ofensywę Pałacu Prezydenckiego oraz na trend sondażowy, w którym solidne poparcie utrzymują PiS i Konfederacja. Dla dotychczasowej KO oznacza to konieczność odzyskania inicjatywy: mocniejszej opowieści programowej, klarownych priorytetów i świeżych twarzy na pierwszej linii.

Co z liderami i strukturami?

Decyzje personalne – w tym nazwiska wiceprzewodniczących i skład zarządu – mają zostać ogłoszone przy okazji kongresu. W praktyce dojdzie do ujednolicenia władz regionalnych i połączenia klubów zaplecza. Dla działaczy i radnych kluczowe będą zasady „przekładki” do nowej partii oraz harmonogram zjazdów wojewódzkich.

Co to oznacza dla wyborców?

Wyborca, który do tej pory widział wspólną listę KO, w kolejnych kampaniach zobaczy jeden szyld i jedną listę – bez rozdrobnienia i sporów „wewnątrz rodziny”. Czy nowa formacja zdoła przekonać zarówno umiarkowane centrum, jak i miejskiego, proeuropejskiego wyborcę, czy nie odda pola innym ugrupowaniom? Zobaczymy.

Co dalej i kiedy poznamy nazwę?

Jedne źródła mówią, że nowa PO będzie się nazywała tak jak główny obóz tworzący formację rządzącą, czyli Koalicja Obywatelska. Ale wg innych źródeł nowy twór będzie miał całkiem nową nazwę. Nie wiadomo na razie, jaką.

Najpierw decyzja polityczna o formule (fuzja „w PO” czy całkiem nowa partia), następnie statut, nazwa i kongres. Plan minimum na jesień to formalne rozpoczęcie procesu i prezentacja pierwszych twarzy oraz osi programowej – tak, by jak najszybciej przetestować nowy “brand” w badaniach i w realnej debacie.

Zdjęcie: obrady PO w 2016 r. (fot. PO).

*** *** ***

Ważny temat: