Kontrowersyjny pokaz na pokładzie samolotu lądującego w Pyrzowicach.
27 lipca 2025“Striptizer” miał prawie trzy promile.
***
Pasażer wracający z Egiptu rozbierał się w trakcie lotu do Pyrzowic. Był pijany
Międzynarodowy port lotniczy Katowice w Pyrzowicach – miejsce, które wielu z nas kojarzy się z początkiem lub końcem wakacyjnych przygód – tym razem stał się finałem lotu z dodatkowymi atrakcjami. Niestety, wątpliwej jakości. 55-letni pasażer, mieszkaniec okolic Będzina, lecący z Hurghady, postanowił urozmaicić podróż wszystkim obecnym. Nie stosował się do poleceń załogi, co więcej zaczął się rozbierać.
Jeszcze przed wylądowaniem powiadomiono Straż Graniczną. Po wylądowaniu samolotu na “striptizera” czekali funkcjonariusze Straży Granicznej z Zespołu Interwencji Specjalnych. Mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu – alkomat wykazał aż 2,94 promila.
Straż graniczna informuje: “Służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Katowicach – Pyrzowicach otrzymała informację o konieczności podjęcia interwencji wobec Polaka, który na pokładzie samolotu lecącego z Hurghady (Egipt), który zakłócał porządek, nie stosował się do poleceń załogi i rozbierał się. Od Polaka wyczuwalna była wyraźna woń alkoholu. Mężczyzna w asyście funkcjonariuszy Straży Granicznej opuścił pokład samolotu. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi około 2,94 promila alkoholu”.
To wynik, który budzi zdumienie – nie tylko dlatego, że graniczy z medycznie niebezpiecznym stanem, ale też dlatego, że mimo tego mężczyzna samodzielnie opuścił pokład. Z lotniska odebrała go matka, co dodatkowo czyni tę historię trudną do zapomnienia.
Lot to nie miejsce na imprezę. Alkohol nie zwalnia z odpowiedzialności
Nie jesteśmy wrogami alkoholu – kieliszek wina do kolacji czy piwo na plaży to część wakacyjnego klimatu. Problem zaczyna się wtedy, gdy pasażer wchodzi na pokład samolotu kompletnie pijany i zachowuje się w sposób zagrażający innym. Samolot to nie klub wynajęty na prywatną imprezkę, pasażerowie to nie widownia, zaś załoga ma inne zadania niż uspokajanie osobnika gotowego do pijackich ekscesów.
Coraz więcej takich sytuacji zauważa Urząd Lotnictwa Cywilnego. Organizacja ICAO ostrzega, że przemoc i wandalizm znane z przestrzeni publicznej przenoszą się na pokłady samolotów. Lista przewinień jest długa: agresja wobec personelu, nieodpowiedzialne żarty o bombach, palenie papierosów, brak reakcji na polecenia załogi – a na czoło wysuwa się nadmierne spożycie alkoholu.
Czy był sam, czy z kimś – odpowiedzialność powinna być wspólna
Nie wiadomo, czy mężczyzna wracał z Egiptu samotnie, czy też w gronie znajomych lub rodziny. Jeśli jednak podróżował w towarzystwie, warto zadać pytanie, czy bliscy nie powinni zareagować wcześniej. Społeczna odpowiedzialność to coś, co powinno nam towarzyszyć zawsze. Kultura i wychowanie powinny “wsiadać” z nami na pokład razem z bagażem podręcznym – to także kwestia bezpieczeństwa innych pasażerów.
Mężczyzna poniesie konsekwencje swojego zachowania. Gdy wytrzeźwieje, ma stawić się w placówce Straży Granicznej w Pyrzowicach.
*** *** ***
Gorzka cena walki o zdrowie i życie ludzi.
*** *** ***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***



