Dwaj mężczyźni, dwie kobiety i rozbieżne relacje.

Dwaj mężczyźni, dwie kobiety i rozbieżne relacje.

5 lipca 2025 Wyłączono przez administrator

Co się stało w apartamencie w Katowicach? Prokuratura twierdzi, że doszło do przestępstwa i oskarża znanych dziennikarzy.

***

 

Dziennikarze TVN Turbo oskarżeni o gwałt w Katowicach. Prokuratura: są dowody, obrona: to prowokacja.

 

Zarzuty dotyczące wydarzeń z października 2024 roku w Katowicach

 

Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko dwóm dziennikarzom motoryzacyjnym związanym z TVN Turbo. Według śledczych, miało dojść do gwałtu na dwóch kobietach w wynajętym apartamencie na terenie Katowic. Oskarżeni stanowczo zaprzeczają, twierdząc, że stali się ofiarami prowokacji. Stacja zawiesiła z nimi współpracę.

 

Prokuratura: dowody obejmują badania DNA, nagranie i zeznania

 

Jak przekazała prokurator Joanna Sagan, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ, w sprawie zgromadzono materiał dowodowy obejmujący dokumenty, nagrania, wyniki badań toksykologicznych i genetycznych oraz zeznania świadków. Według śledczych, właśnie te dowody przesądziły o skierowaniu aktu oskarżenia.

 

Do zdarzenia miało dojść w październiku 2024 roku. Dziennikarze, realizując program w Katowicach, poznali cztery kobiety w jednym z lokali gastronomicznych. Dwie z nich miały później udać się z nimi do apartamentu. To tam – według prokuratury – miało dojść do przestępstwa. Zawiadomienie złożyła trzecia kobieta, która przyjechała na miejsce po niepokojącym telefonie od jednej z uczestniczek spotkania. Nagranie, wykonane przez zgłaszającą, pokazywać ma roznegliżowane osoby i opuszczających mieszkanie dziennikarzy.

 

Obrona dziennikarzy: nie ma mowy o gwałcie

 

Oskarżeni nie przyznają się do winy. Podkreślają, że do żadnego stosunku seksualnego nie doszło, a materiał dowodowy – ich zdaniem – temu nie przeczy. Ich obrońcy twierdzą, że akt oskarżenia jest „pozbawiony podstaw faktycznych i prawnych”. Zwracają uwagę, że same kobiety nie zgłaszały przestępstwa, a oskarżenia wysunęła ich znajoma, która miała wcześniej nagrywać dziennikarzy z ukrycia.

 

Obaj oskarżeni mężczyźni pozostają na wolności pod dozorem policji i wpłacili poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł każdy. Mają też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i świadków.

 

Stacja TVN Turbo zawiesza współpracę z dziennikarzami

 

Po publikacjach medialnych, TVN Warner Bros. Discovery wydał oświadczenie, w którym poinformowano o natychmiastowym zawieszeniu współpracy z oboma dziennikarzami do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy. Podkreślono, że stacja przykłada szczególną wagę do przestrzegania prawa przez pracowników i współpracowników.

 

Obaj oskarżeni dziennikarze opublikowali również swoje stanowiska w mediach społecznościowych. W opublikowanych wpisach podkreślają, że nie dopuścili się żadnego przestępstwa i że całe zdarzenie miało odbywać się za zgodą uczestniczek. Jeden z nich wyraził żal z powodu sytuacji, określając ją jako moralnie wątpliwą, ale stanowczo zaprzeczył, jakoby doszło do gwałtu. W swoich relacjach sugerują, że padli ofiarą prowokacji, a osoba, która nagrywała zdarzenie, miała wcześniej próbować uzyskać od nich pieniądze za milczenie. Twierdzą również, że dowody – ich zdaniem – przeczą wersji przedstawionej przez prokuraturę i zapowiadają, że będą bronić swojego dobrego imienia przed sądem.

 

Sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Katowicach

 

Jaka jest prawda? – to ocenią sędziowie. Proces toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Oskarżeni deklarują pełną współpracę z wymiarem sprawiedliwości i zapowiadają działania mające oczyścić ich z zarzutów. Sprawa może mieć charakter precedensowy ze względu na medialność osób oskarżonych oraz rozbieżne interpretacje zdarzeń przez strony.

 

***

Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.

*** *** *** 

Ważny temat:

Która kopalnia będzie fedrować najdłużej?

Warto przeczytać

*** *** ***

KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak. 

***