Chciały oszukać starsza panią.

Chciały oszukać starsza panią.

7 lipca 2025 Wyłączono przez administrator

Ale to ona wyprowadziła je w pole.

***

 

To miała być kolejna łatwa zdobycz. Oszuści dzwonią, podają się za członka rodziny i policjanta, opowiadają dramatyczną historię o wypadku i pilnej potrzebie kaucji. Tym razem jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. 78-letnia mieszkanka Mysłowic zachowała zimną krew i – dzięki szybkiej reakcji policji – cała trójka sprawczyń została zatrzymana na gorącym uczynku.

 

Scenariusz jak z taniego filmu, ale ofiary tracą majątki

 

To klasyczny schemat oszustwa „na wypadek”: telefon z nieznanego numeru, łamiący się głos rzekomego syna lub wnuka, czy może córki lub wnuczki, informacja o tragicznym zdarzeniu i potrzebie natychmiastowej pomocy finansowej. W tle pojawia się „policjant” i „adwokat”, a całość ma sprawić wrażenie pilnej, wymagającej natychmiastowego działania sytuacji. I niestety – wielu seniorów wciąż daje się na to nabrać.

 

W środę, 2 lipca, wszystko wskazywało na to, że jedna z mieszkanek dzielnicy Wesoła w Mysłowicach padnie ofiarą właśnie takiego oszustwa. 78-latka była już gotowa oddać gotówkę – aż 14 tysięcy złotych – kobiecie, która miała przyjść jako „pełnomocnik syna”. To była jednak zastawiona przez nią pułapka.

 

Policja przyjechała ze wsparciem

 

O matni zastawionej przez oszustów została poinformowana policja. Gdy dotarli na miejsce, seniorka była w trakcie rozmowy telefonicznej z oszustami. Funkcjonariusze zdecydowali się poczekać razem z nią na moment przekazania pieniędzy.

 

Nie trzeba było długo czekać – do mieszkania zapukała 29-letnia kobieta, która bez cienia skrępowania przedstawiła się jako „adwokat”. Została zatrzymana na miejscu, a chwilę później wpadły też jej dwie wspólniczki – 41- i 42-latka, które czekały przed domem w zaparkowanym samochodzie. Żadna z nich nie potrafiła wyjaśnić, co robią pod adresem seniorki.

 

Zabrzanki w rękach wymiaru sprawiedliwości

 

Wszystkie trzy kobiety pochodzą z Zabrza. Usłyszały już zarzuty usiłowania oszustwa. Dwie z nich – 29- i 41-latka – decyzją sądu zostały tymczasowo aresztowane. Grozi im do 8 lat więzienia. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Tychach.

 

Tych prób jest coraz więcej. Nie daj się oszukać

 

Przypadek z Mysłowic to niestety nie wyjątek. Oszustwa na „wypadek”, „wnuczka”, „policjanta” czy „funkcjonariusza CBŚP” są plagą – i mimo wielu kampanii informacyjnych, wciąż nie brakuje osób, które tracą w ten sposób oszczędności życia.

 

Apelujemy: każda tego typu historia przez telefon powinna od razu wzbudzić naszą czujność. Nigdy nie przekazujmy pieniędzy nieznajomym, nawet jeśli podają się za bliskich. Gdy ktoś dzwoni z dramatyczną historią, a na końcu prosi o gotówkę – to niemal na pewno próba oszustwa.

 

***

Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.

*** *** *** 

Ważny temat:

Która kopalnia będzie fedrować najdłużej?

Warto przeczytać

*** *** ***

KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak. 

***