
Uczniowie nie potrafią pisać ani zawiązać butów.
15 czerwca 2025Niepokojące zjawisko w polskich szkołach.
***
Alarmujący raport z przedszkoli i szkół
Portal Interia opublikował właśnie obszerny materiał poświęcony problemowi, który – choć obecny od lat – zdaje się osiągać bardzo niepokojące rozmiary. Chodzi o postępujący zanik podstawowych umiejętności manualnych wśród dzieci i młodzieży. Już nie tylko kaligrafia kuleje, ale coraz więcej uczniów nie radzi sobie z czynnościami tak prostymi jak użycie nożyczek, posmarowanie chleba masłem czy… zawiązanie butów.
Nie umieją pisać, nie rozczytują własnych zeszytów
Jak relacjonuje Interia, nauczyciele z różnych etapów edukacji – od przedszkola po szkoły średnie – biją na alarm. Coraz częściej uczniowie nie potrafią odczytać własnego pisma. Cierpią na bóle dłoni po kilku zdaniach, narzekają na konieczność pisania, a egzaminy są koszmarem nie tylko dla nich, ale i dla nauczycieli. Egzaminatorzy skarżą się, że wypracowania wyglądają, jakby uczniowie „odrysowywali znaki” zamiast pisać.
Problemem staje się nie tylko wygląd pisma, ale i jego czytelność: 3 często mylone jest z 8, 6 z 5 – co skutkuje błędami nawet przy dobrze rozwiązanych zadaniach. W przypadku egzaminów nie ma możliwości skorygowania tych pomyłek, co może mieć realny wpływ na przyszłość ucznia.
Proste czynności coraz większym wyzwaniem
Interia przytacza relacje nauczycieli, którzy mówią wprost: dzieci nie potrafią posługiwać się nożyczkami, mają trudności z wycinaniem, a nawet z codziennymi czynnościami jak ubieranie się czy sprzątanie. W szkołach zawodowych przyszli sprzedawcy muszą się uczyć… trzymania miotły. Fryzjerki nie radzą sobie z nożyczkami, kucharze z nożami.
Przyczyny? Eksperci wskazują na kilka czynników: nadużywanie urządzeń cyfrowych, wyręczanie dzieci przez dorosłych, a także – co podkreślają psycholodzy – zbyt szybkie tempo życia i brak codziennej stymulacji motorycznej.
Rodzice w roli wyręczycieli i pomocników. A potem zaskoczenie
Jak relacjonuje jedna z nauczycielek przedszkola: dzieci trafiające do placówki są często bezradne. Rodzice w pośpiechu wyręczają je w każdej czynności – szybciej sami założą buty czy zepną kurtkę, niż nauczą dziecko, jak to zrobić samodzielnie. – „Wolą wyręczyć, niż czekać. Potem są zaskoczeni, że dziecko nie umie samo funkcjonować” – relacjonuje jedna z bohaterek tekstu Interii.
Technologia – wybawienie czy przekleństwo?
Część nauczycieli i psychologów widzi źródło problemu w nadmiernym korzystaniu z tabletów i smartfonów. – Dzieci świetnie radzą sobie w grach komputerowych, ale nie potrafią budować z klocków – mówi jedna z nauczycielek.
Ale nie wszyscy eksperci zgadzają się z tym uproszczeniem. Jak zaznacza psycholożka z Fundacji GrowSPACE, problem leży głębiej. Wskazuje, że coraz więcej dzieci ma wrodzone zaburzenia koordynacji i napięcia mięśniowego, co wpływa na ich zdolności manualne. Z kolei dyrektorka jednej z niepublicznych szkół dodaje, że w jej placówce problem nie istnieje – bo dzieci mają ograniczony dostęp do ekranów i rozwijają motorykę dzięki ćwiczeniom manualnym już od najmłodszych lat.
System nie nadąża za rzeczywistością
Nauczyciele przyznają, że chcieliby pracować z dziećmi nad rozwojem pisma i sprawności manualnej, ale zwyczajnie nie mają na to przestrzeni. – Jeśli mam do sprawdzenia 24 wypracowania, z których większości nie da się odczytać, to nie mam siły dawać kolejnych zadań otwartych – przyznaje jedna z polonistek.
Problem jest więc złożony: z jednej strony system nie zapewnia nauczycielom czasu ani warunków na pracę indywidualną z uczniami. Z drugiej – rodzice, często nieświadomi zagrożenia, nie dostrzegają znaczenia najprostszych codziennych ćwiczeń.
Potrzeba współpracy rodziców i szkół
Eksperci cytowani przez Interię podkreślają jedno: bez zaangażowania rodziców nie uda się odwrócić tego trendu. To w domu kształtują się nawyki, to rodzice mogą świadomie ograniczać czas przed ekranem i dawać dzieciom okazję do działania – nawet jeśli oznacza to więcej bałaganu i mniej „efektywnego” poranka.
To niepokojące zjawisko nie zniknie samo. A jeśli nie zaczniemy działać dziś – jutro może się okazać, że kolejne pokolenie nie tylko nie będzie potrafiło pisać, ale i… trzymać długopisu.
***
Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***
Fot. Pixabay