Przedszkolaki na rowerkach przy torach tramwajowych w centrum Katowic.
30 czerwca 2025Dzieci same w centrum miasta.
***
To zdarzenie mogło się skończyć tragicznie
W czwartek wieczorem, 28 czerwca, w samym sercu Katowic – nieopodal dworca kolejowego i torowiska tramwajowego – przechodnie zauważyli dwóch chłopców poruszających się na rowerkach. Bez żadnego dorosłego opiekuna. Jak się później okazało, były to przedszkolaki, które niespodziewanie oddaliły się od swojej babci.
Dzieci, najwyraźniej zdezorientowane i zagubione, próbowały wsiąść do tramwaju. Widząc przestraszonych chłopców zareagowała pewna kobieta – wezwała patrol policji. Jej czujność i szybka reakcja uchroniła chłopców przed poważniejszymi konsekwencjami niż tylko zaginięcie.
Dzieci nie znały adresu ani nazwiska babci
Wezwani na miejsce funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach podjęli rozmowę z chłopcami, którzy – choć byli już spokojni – nie potrafili powiedzieć, gdzie mieszkają ani jak nazywa się ich babcia. Zdołali jednak podać nazwę grupy przedszkolnej, do której uczęszczają. To była pierwsza wskazówka, która pomogła ruszyć z poszukiwaniami.
Przedszkole było zamknięte. Policjanci przepytywali więc okolicznych mieszkańców i przypadkowe osoby, aż trafili na kobietę pracującą w tej placówce. Dzięki jej wiedzy udało się skontaktować z babcią dzieci. Jak się okazało – szukała wnuków na własną rękę.
Zostawiła dzieci na chwilę. One pojechały przed siebie
Według ustaleń, chłopcy zostali na zewnątrz z rowerkami, podczas gdy babcia poszła do sklepu na szybkie zakupy. Maluchy, jak to maluchy – postanowiły wyruszyć na krótką przejażdżkę i się zgubiły. Zakończyła się ona kilkaset metrów dalej, w pobliżu torów tramwajowych. To jednak wystarczyło, by nie potrafiły odnaleźć swojej babci.
Na szczęście historia zakończyła się szczęśliwie. Dzieci zostały przekazane pod opiekę babci.
Wnioski? Dziecko powinno mieć przy sobie kontakt do opiekuna
Choć wszystko skończyło się dobrze, to sytuacja powinna skłonić do refleksji. Małe dzieci – zwłaszcza przedszkolaki – nie zawsze potrafią przekazać swoje dane, nie pamiętają adresu, czasem nie znają nazwiska osoby, z którą są na spacerze.
Tymczasem w różnych krajach i miastach rodzice wyposażają dzieci w bransoletki lub zawieszki z numerem kontaktowym do opiekuna. To prosty sposób, by w kryzysowej sytuacji ułatwić szybki kontakt i uniknąć niepotrzebnego stresu. Warto również uczyć dzieci podstawowych informacji – jak się nazywają, gdzie mieszkają, z kim są w danym momencie.
Tym razem wszystko skończyło się dobrze. Ale nie zawsze można liczyć na tyle szczęścia.
***
Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***
Fot. m. s.




