
Pościg przez dwa miasta.
7 czerwca 2025Środek tygodnia, godziny szczytu i śmiertelne zagrożenie spowodowane przez kierowcę zamroczonego wódką. Pościg przez dwa miasta za kierowcą, który miał prawie trzy promile alkoholu.
***
Miał prawie 3 promile alkoholu, a mimo to prowadził. Ścigał go poszkodowany, potem policja
W środę (4 czerwca), około godziny 15:30, doszło do groźnej sytuacji, która mogła zakończyć się tragedią. Ulice Sosnowca i Mysłowic stały się trasą szczególnego wyścigu. Ścigano kierowcę, który po spowodowaniu kolizji, próbował uciec z miejsca zdarzenia.
Za jego kierownicą zdezelowanego mercedesa (bez badań technicznych) siedział kompletnie pijany mężczyzna – w organizmie miał aż 2,8 promila alkoholu, a na dodatek sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Zaczął uciekać po kolizji. Gonił go drugi kierowca
Do stłuczki doszło w Sosnowcu, gdzie 30-latek kierujący mercedesem uderzył w inny samochód i natychmiast podjął próbę ucieczki. Kierowca uszkodzonego auta nie pozostał bierny – ruszył za sprawcą kolizji informując na bieżąco dyżurnego policji o trasie, jaką porusza się uciekinier Pościg szybko przeniósł się na ulice Mysłowic.
Policja włączyła się do pościgu. Ucieczka pieszo nie pomogła
Mężczyzna za kierownicą mercedesa ignorował policyjne sygnały, nakazujące mu zatrzymanie się i kontynuował ucieczkę. Na ulicy Świerczyny porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. Tam został zatrzymany przez ścigającego go kierowcę, za chwilę był już w rękach funkcjonariuszy z mysłowickiej patrolówki.
Pojazd bez badań, kierowca bez prawa jazdy, pijany i być może pod wpływem narkotyków
Jak się okazało, 30-letni mieszkaniec Sosnowca nie tylko miał w organizmie niemal 3 promile alkoholu, ale też obowiązujący zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo, mercedes, którym się poruszał, nie miał ważnego ubezpieczenia OC. Dowód rejestracyjny pojazdu został zatrzymany wcześniej z powodu braku badań technicznych.
Podejrzewa się, że kierowca mógł być nie tylko pijany. Pobrana mu krew jest badana pod kątem obecności narkotyków.
Zatrzymany najpierw trafił do celi, następnie na salę sądową
Po zatrzymaniu 30-latek trafił do policyjnej celi, a następnie został doprowadzony do prokuratury. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd.
Skończyło się tylko na jednej stłuczce. Można mówić, że “wszystko skończyło się szczęśliwie” biorąc pod uwagę stan samochodu, stan kierowcy i okoliczności.
***
Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***
Fot. Pixabay