Kiedy kierowca powinien ustąpić pierwszeństwa pieszemu?

Kiedy kierowca powinien ustąpić pierwszeństwa pieszemu?

12 czerwca 2025 Wyłączono przez administrator

Wyrok sądu nie pozostawi wątpliwości.

***

 

Pieszy zbliżający się do przejścia czy pieszy wchodzący na pasy ma pierwszeństwo? Ostateczny wyrok sądu rozwiewa wątpliwości wielu kierowców.

 

Jest prawomocny wyrok w sprawie ważnej i dla kierowców, i dla pieszych

 

To może być koniec dyskusji o tym, co naprawdę oznacza pierwszeństwo pieszego w Polsce. Sąd drugiej instancji w wyroku, który opisał portal brd24.pl, jednoznacznie wskazał, że kierowca ma obowiązek zatrzymać się nie dopiero wtedy, gdy pieszy wchodzi na pasy, ale już wtedy, gdy w widoczny sposób zmierza do przejścia i znajduje się blisko krawędzi jezdni.

 

Oznacza to, że kierowca nie może już powoływać się na wątpliwe interpretacje sugerujące, że dopóki pieszy nie postawi nogi na zebrze, nie ma jeszcze pierwszeństwa.

 

Wątpliwości rozwiane – tak interpretujmy przepisy

 

Jak podkreślił sąd, nowelizacja Prawa o ruchu drogowym z 2021 roku nie pozostawia już miejsca na stare przyzwyczajenia. Sąd nie przyjął linii obrony kierowcy, który twierdził, że zmiany w przepisach były pozorne, a pieszy zbliżający się do pasów nie zyskuje jeszcze żadnych uprawnień. Wręcz przeciwnie – uznano, że takie rozumowanie prowadziłoby do absurdu i oznaczałoby, że nowelizacja była zbędna.

 

Jak wynika ze sprawy, opisanej w serwisie brd24.pl, sąd przyjął, że pieszy wchodzący na przejście to osoba, która znajduje się w odległości nie większej niż 1,5 metra od pasów i której zamiar przejścia przez jezdnię jest możliwy do obiektywnego odczytania przez kierowcę.

 

W ten sposób sąd rozstrzygnął nie tylko wątpliwości kierowcy, który kwestionował ustalenia sądu pierwszej instancji. Sąd rozstrzygnął również spór między niektórymi ekspertami. Jedni uważali, że pieszy wchodzący na pasy to taki, który dotyka nogą przejścia. Inni, że należy ustąpić pieszemu, jeśli nawet jest 5 metrów od przejścia, ale widać, że zmierza w jego kierunku.

 

Zapatrzony w telefon? Też ma pierwszeństwo

 

Sąd wyjaśnił również inny często podnoszony przez kierowców argument: czy pieszy zapatrzony w telefon, który nie patrzy na drogę, może być uznany za wchodzącego na przejście? Odpowiedź brzmi: tak. Nawet jeśli jego ruch w stronę pasów nie jest w pełni świadomy, to jeśli taki człowiek kieruje się w stronę przejścia i za chwilę na nie wkroczy – ma pierwszeństwo. Liczy się nie celowy zamiar, ale to, czy jego skutek (wejście na pasy) da się rozpoznać po zachowaniu pieszego.

 

Wyrok w tej sprawie może być punktem zwrotnym w interpretowaniu prawa przez kierowców, a także – co być może jeszcze ważniejsze – przez niektórych ekspertów i biegłych, którzy do tej pory podważali sens nowelizacji. Zresztą, jak ujawnił portal brd24.pl, właśnie takie wątpliwe teorie były podstawą linii obrony kierowcy, który w dwóch przypadkach nie ustąpił pieszym. Co więcej, sam to udokumentował, publikując nagrania.

 

Konsekwencje: grzywna, punkty karne i sprawdzian dla kierowcy

 

Skazany kierowca – P. P. – został uznany za winnego nieustąpienia pierwszeństwa pieszym. Zgodnie z taryfikatorem grozi mu nie tylko grzywna i 25 punktów karnych, ale także skierowanie na egzamin sprawdzający, czy w ogóle powinien dalej posiadać uprawnienia do prowadzenia pojazdu.

 

Sąd wyraźnie podkreślił, że obowiązek kierowcy nie kończy się na przepuszczaniu pieszych znajdujących się już na jezdni. Nowe przepisy mają charakter zarówno ochronny, jak i prewencyjny, a ich zadaniem jest zwiększenie bezpieczeństwa pieszego.

 

Koniec wymówek: kierowcy muszą być czujni wcześniej

 

Sędziowie (pierwszej i drugiej instancji) wprost odrzucili teorię, według której kierowca mógłby tłumaczyć się brakiem „ostatecznego potwierdzenia”, że pieszy wejdzie na jezdnię. To właśnie takie podejście – beztroskie przejeżdżanie tuż przed nosem pieszych – zdaniem sądu prowadzi do niektórych wypadków.

 

W świetle tego wyroku nie ma już wątpliwości: jeśli pieszy zbliża się do pasów i widać, że zamierza przejść, to kierowca ma obowiązek ustąpić. Niezatrzymanie się może nie tylko zakończyć się mandatem, ale i postępowaniem przed sądem.

 

***

Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.

***

Ważny temat:

***

KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak. 

***

 

Fot. KAW