Kierowca, uczestniczący w tym tragicznym wypadku, dziś jeszcze jest w ZEA, lecz stanie przed polskim sądem.
***
To jedna z najbardziej wstrząsających spraw ostatnich lat. Na autostradzie A1 w płonącym samochodzie zginęli rodzice z 5-letnim dzieckiem. Mieszkańcy Myszkowa.
Teraz podejrzany o doprowadzenie do tego dramatu ma zostać sprowadzony do Polski – poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Zjednoczone Emiraty Arabskie wydały zgodę na ekstradycję Sebastiana M.
Sebastian M. wraca do Polski. Wkrótce stanie przed sądem
Minister Adam Bodnar poinformował, że formalna procedura ekstradycyjna została zakończona. “Minister Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził zgodę na ekstradycję do Polski Sebastiana M., podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko” – przekazał Bodnar.
Bodnar przekazał również, że obecnie policja, we współpracy ze służbami z ZEA rozpoczyna realizację sprowadzenia ściganego do kraju.
Rodzina spłonęła żywcem. Dramat rozegrał się na oczach innych
Do wypadku doszło 16 września 2023 roku, około godziny 20:00, na 339. kilometrze autostrady A1 w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego. Sebastian M., kierując rozpędzonym BMW, uderzył w jadącą przed nim kię, w której znajdowali się Martyna, Patryk i ich 5-letni synek – mieszkańcy Myszkowa.
Po zderzeniu Kia momentalnie stanęła w płomieniach. Ogień był tak gwałtowny, że podróżujący innymi samochodami kierowcy, mimo prób gaszenia, nie zdołali pomóc uwięzionej w środku rodzinie. Rodzice i ich dziecko zginęli w płomieniach. Umierali krzycząc.
Zniknął po wypadku
BMW, którym jechał Sebastian M., zatrzymało się kilkaset metrów dalej. Po wypadku mężczyzna zniknął. Jak się później okazało, opuścił Polskę. Najpierw przebywał w Niemczech, ale szybko i stamtąd wyjechał.
Drogą przez Turcję dotarł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wydawało się, że znalazł bezpieczne schronienie. Jednak wówczas zadziałały polskie służby dyplomatyczne, prokuratura i policja, które złożyły wniosek ekstradycyjny. Sebastian M. został zatrzymany, a obecnie trwa organizacja jego przetransportowania do Polski.
Śledztwo i pytania o reakcję służb
Początkowo policja informowała lakonicznie o wypadku „z niewyjaśnionych przyczyn”, pomijając udział drugiego pojazdu. Dopiero nagrania z rejestratorów jazdy oraz relacje świadków ujawniły dramatyczną prawdę. Widać na nich rozpędzone BMW i wybuch ognia po zderzeniu.
W sprawę zaangażowała się Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim. W oświadczeniu policji przyznano, że kluczowe jest ustalenie, czy zachowanie kierującego BMW miało bezpośredni wpływ na powstanie wypadku. Zabezpieczono wiele materiałów dowodowych i przesłuchano świadków.
Wreszcie będzie proces
Sebastian M. odpowie za to, co wydarzyło się tamtego wieczoru na A1. Dla rodziny ofiar i tysięcy osób poruszonych tą tragedią to ważny fakt.
Przypomnijmy, że pisaliśmy o tej sprawie już wcześniej:
“Rozpędzone bmw, drugie auto zamienione w słup ognia, wewnątrz 5-letni chłopczyk i jego rodzice”.
“Pirat drogowy zatrzymany aż w Zjednoczonych Emiratach Arabskich”.
***
Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.