
Szokujące zachowanie podczas studniówki.
11 lutego 2025Młody mężczyzna wpadł w szał.
***
Czarna seria ataków na ratowników medycznych nadal trwa. Tym razem zaatakowano ratowników z Zabrza.
Podczas zabawy studniówkowej w Paniówkach doszło do dramatycznych wydarzeń. 24-letni uczestnik imprezy, będący pod wpływem alkoholu i substancji odurzających, wpadł w szał i zaatakował ratowników medycznych, którzy przybyli mu z pomocą. Jeden z nich doznał urazu kolana.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 7 na 8 lutego. Załoga ratownictwa medycznego z Zabrza została wezwana do młodego mężczyzny, który zasłabł podczas studniówki. Gdy ratownicy podjęli interwencję, pacjent niespodziewanie stał się agresywny. Zaczął się szarpać i zadawać ciosy, skutkiem czego jeden z ratowników doznał kontuzji kolana.
Wezwano policję. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Knurowie przyjechali na miejsce i obezwładnili napastnika. Został on przewieziony do szpitala na badania, które potwierdziły obecność alkoholu oraz innych substancji odurzających w jego organizmie. Z uwagi na jego stan zdrowia podjęto decyzję o hospitalizacji, a w tym czasie 24-latek był pilnowany przez policję.
Po uzyskaniu zgody lekarzy został przesłuchany i usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego, naruszenia nietykalności cielesnej oraz spowodowania uszkodzenia ciała. Następnie przekazano go pod opiekę rodziny. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
To zdarzenie wpisuje się w niepokojącą serię ataków na ratowników medycznych, do których niestety dochodzi również w naszym regionie. Agresja wobec służb ratujących życie jest całkowicie niezrozumiała i zasługuje na najwyższe potępienie. Często napastnikami są osoby zamroczone alkoholem lub środkami psychoaktywnymi, co prowadzi do ich zniekształconej percepcji rzeczywistości. Nie zmienia to jednak faktu, że takie czyny są niebezpieczne i niedopuszczalne.
Praca ratowników medycznych wiąże się z ogromnym ryzykiem i wymaga najwyższego szacunku. To ludzie, którzy każdego dnia narażają swoje zdrowie i życie, by ratować innych. Ataki na nich powinny spotykać się z surowymi konsekwencjami prawnymi, aby nikt nie miał wątpliwości, że przemoc wobec służb ratowniczych nie będzie tolerowana.