
Mandat po 18 lata parkowania.
22 lutego 2025Kontrowersje, które dotyczą również mieszkańców innych miast. Sosnowiczanka, po 18 latach parkowania w jednym i tym samym miejscu, dostała mandat.
***
Mieszkanka Sosnowca, która od 18 lat parkowała w tym samym miejscu na Pogoni, została ukarana mandatem przez straż miejską. Sprawa wywołała ostrą dyskusję na temat zasadności kar oraz polityki mandatowej w mieście.
Wieloletnie parkowanie zakończone mandatem
Na skrzyżowaniu ulic Staropogońskiej, Hallera i Bydgoskiej znajduje się zieleniec, wokół którego mieszkańcy od lat parkowali swoje samochody, często wjeżdżając na chodnik lub trawnik. Jedna z mieszkanek, która przez 18 lat zostawiała tam swoje auto, niedawno znalazła za wycieraczką wezwanie od straży miejskiej. Została ukarana mandatem w wysokości 300 zł za parkowanie w obrębie skrzyżowania. Wyjaśniono jej, że złamała następujący przepis: art. 49 ust. 1 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym.
Zdziwiona kobieta poinformowała o tym “Gazetę Wyborczą” a ta opisała sprawę.
Różne wysokości mandatów budzą wątpliwości
Inny mieszkaniec tej samej okolicy otrzymał mandat w wysokości 100 zł za parkowanie w tej samej okolicy. Różnice w wysokości kar wzbudziły pytania o jednolitość stosowania przepisów przez straż miejską. Według informacji przekazanych “GW”, mandat w wysokości 300 zł jest przewidziany za parkowanie w niedozwolonym miejscu, natomiast 100 zł za pozostawienie auta na zieleńcu.
Niektórzy krytykują działania straży miejskiej
W internecie rozgorzała dyskusja. Część osób wyraża niezadowolenie z działań Straży Miejskiej, zarzucając jej nadmierną surowość i brak konsekwencji w egzekwowaniu przepisów. Niektórzy sugerują, że strażnicy skupiają się na łatwych do ukarania wykroczeniach, zamiast interweniować w miejscach rzeczywiście tego wymagających, takich jak okolice bazarów, gdzie dzikie parkowanie jest normą.
Pytania o politykę mandatową i budżet straży miejskiej
W związku z tą sytuacją, do redakcji „Katowice Dziś” wpłynął e-mail od czytelnika z prośbą o wyjaśnienie, czy straż miejska w Sosnowcu ma ustalany budżet przez radę miejską. Od razu możemy potwierdzić, że tak.
Ale zadano nam również pytanie czy SM musi się rozliczać z nałożonych mandatów. Czy ma jakiś limit?
Skierujemy pytania o to do Urzędu Miejskiego oraz Rady Miejskiej w Sosnowcu. Będą dotyczyły polityki mandatowej oraz sposobu rozliczania wpływów z mandatów przez straż miejską.
To sprawa, która dotyczy również mieszkańców innych miejscowości. Straże miejskie i gminne są bowiem jednostkami budżetowymi gminy. W uchwałach budżetowych zawierane są zapisy o tym, że straż miejska lub gminna ma przynosić dochody.
Samo w sobie to jeszcze nie jest niepokojące – takie zapisy wynikają z przepisów. Problemem jest tylko to gdy się z braku wykonania planu strażników rozlicza, np. tnąc premie czy stosując inne środki “motywujące”.