Fikcja teatralna przeniknęła do rzeczywistości. Podczas wtorkowej próby prasowej spektaklu „Tkocze” w reżyserii Mai Kleczewskiej aktorzy Teatru Śląskiego w Katowicach przerwali przygotowania, by zaprotestować przeciwko dramatycznie niskim wynagrodzeniom etatowych aktorów w polskich teatrach publicznych. „Jestem aktorem teatralnym. Zarabiam najniższą krajową” – głosił napis na kartonie, który uniósł nad głowę aktor Marcin Gaweł, inicjując akcję.
Manifest aktorów: nie możemy i nie chcemy tak pracować
Podczas protestu odczytano manifest przygotowany przez katowicki oddział Związku Artystów Scen Polskich (ZASP). W jego treści aktorzy wezwali do jedności i solidarności, podkreślając, że nie godzą się na dalszą pracę za najniższą krajową.
“Nie chcemy mieć emerytur obliczanych od najniższej krajowej. To nie jest manifest przeciwko dyrektorom teatrów ani samorządom. To apel do premiera i ministra kultury. Państwo polskie nie może skazywać aktorów pracujących na etatach w teatrach publicznych na życie poniżej godności ludzkiej” – głosi fragment manifestu. Cała treść manifestu poniżej.
Podnosząc postulaty zmiany wynagrodzeń aktorów etatowych z najniższej krajowej na średnią krajową, sygnatariusze manifestu zwracają uwagę na relatywnie niski koszt takiej zmiany dla budżetu państwa. – To kwestia około 1700 osób. Dla budżetu kraju ten wydatek byłby niemal niezauważalny, a my odzyskalibyśmy godność i szacunek do naszej pracy – podkreślili protestujący.
Sztuka jako tło protestu
Wybór momentu na ogłoszenie manifestu nie był przypadkowy. „Tkocze”, sztuka Gerharta Hauptmanna, której premiera odbędzie się w piątek, to dramat opowiadający o buncie i nierównościach społecznych. Jego tematyka doskonale wpisuje się w przesłanie protestu.
– Spektakl mówi o rozwarstwieniu klasowym, niesprawiedliwości, wykluczeniu i o buncie. To tematy, które są dziś wyjątkowo aktualne. Teatr zawsze był miejscem, gdzie nie tylko opowiada się historie, ale i mówi o realnych problemach – podkreśla Maja Kleczewska, reżyserka „Tkoczy”.
Solidarność w środowisku kultury
Na protest szybko zareagowało środowisko artystyczne. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy wsparcia dla aktorów. Pracownicy galerii sztuki zauważyli, że również zarabiają najniższą krajową i sugerowali zawarcie sojuszu różnych sektorów kultury. Inni zwracali uwagę, że problem niskich płac dotyczy nie tylko aktorów, ale także techników teatralnych, rzemieślników i innych zawodów związanych z teatrem.
– Kulturę się docenia, ale często tylko symbolicznie – komentuje jeden z internautów. – Na bankietach, podczas gal, ale życie za najniższą krajową to nie bankiet.
Co dalej?
Protest w Teatrze Śląskim był pierwszym krokiem. Zespół aktorów rozpoczął zbiórkę podpisów pod petycją do premiera i ministerstwa kultury, domagając się podniesienia wynagrodzeń. Nie wykluczają dalszych działań, jeśli ich postulaty nie zostaną wysłuchane.
Teatr Śląski, który stał się areną tego wydarzenia, oficjalnie wsparł swoich aktorów. „Wspieramy każdą walkę o godność i jesteśmy dumni, że to właśnie na naszej scenie rozpoczęła się ta dyskusja” – napisano w oświadczeniu. Zdjęcie, które publikujemy, pochodzi również ze strony Teatru Śląskiego.
Premiera „Tkoczy” odbędzie się 14 lutego. Spektakl o buncie stanie się jednocześnie symbolem walki artystów o lepsze warunki pracy. Jakie będą dalsze losy protestu? To zależy od reakcji rządu. Na razie jedno jest pewne – środowisko teatralne nie zamierza milczeć.
Pełna treść manifestu:
My, aktorzy Teatru Śląskiego oraz członkowie oddziału ZASP w Katowicach, wzywamy Was do jedności i solidarności, by wystąpić razem przeciwko najniższej płacy krajowej, która jest naszym wynagrodzeniem. Za najniższą krajową nie możemy i nie chcemy już pracować. Nie chcemy mieć emerytur obliczanych od najniższej krajowej.
Ten manifest nie jest przeciwko dyrektorom, urzędom marszałkowskim ani urzędom miejskim. Ten manifest jest skierowany do Premiera i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ponieważ państwo polskie nie może skazywać aktorów pracujących na etatach w teatrach państwowych na życie poniżej godności ludzkiej.
Zmiana wysokości wynagrodzeń aktorów etatowych z najniższej krajowej na średnią krajową dla grupy około 1700 osób dla budżetu kraju będzie wydatkiem niemal niezauważalnym, a my odzyskamy godność i szacunek dla siebie i naszej pracy – pracy, która spełnia niezwykle ważną misję w kształtowaniu wrażliwości, światopoglądów i szerokich horyzontów myślowych wśród wszystkich grup wiekowych społeczeństwa polskiego, a w szczególności dzieci i młodzieży, którzy stanowią przyszłość naszego kraju.
***
Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.