Płonęło siedem pięter i dach nowego budynku mieszkalnego w Katowicach.
4 stycznia 2025Sprawca pożaru bawił się petardami.
***
Tuż po północy, w Nowy Rok, na terenie nowo wybudowanego budynku wielorodzinnego przy ulicy Ceglanej w Katowicach wybuchł pożar. W wyniku zdarzenia spłonęła elewacja oraz okna od parteru do siódmego piętra. Płonął też dach budynku (zdjęcie: TikTok)
Na szczęście budynek nie jest jeszcze zamieszkany, jednak straty są ogromne. Wstępnie oszacowane na ponad dwa miliony złotych.
Jak podała TVN24, przyczyną pożaru miało być wrzucenie na teren budowy fajerwerków, które spowodowały zapłon. Śledczy ustalili, że odpowiedzialnym za to zdarzenie może być 29-letni mieszkaniec Katowic, który został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Mężczyzna nie przyznał się do winy, choć świadkowie mieli widzieć, jak bawił się petardami w pobliżu budynku. Dodatkowo jego obecność w okolicy zarejestrowały kamery monitoringu.
W posiadaniu prokuratury są też nagrania wykonane telefonami przez okolicznych mieszkańców.
Śledztwo prokuratury
Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jak poinformował prokurator Dawid Szulik (za TVN24):
– Na teren budowy wielorodzinnego budynku mieszkalnego przy ulicy Ceglanej został wrzucony materiał pirotechniczny, w wyniku czego doszło do zapłonu. Spłonęła elewacja, jak również okna od parteru do siódmego piętra włącznie. Szacunkowe straty wynoszą dwa miliony złotych.
Podejrzany, mimo zaprzeczania swojej winie, usłyszał zarzuty spowodowania pożaru oraz zniszczenia mienia o wielkiej wartości. Wobec mężczyzny zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju. Grozi mu kara do dziesięciu lat więzienia.
Nieumyślne działanie czy umyślne przestępstwo?
Prokuratura wskazuje, że choć nie było to celowe działanie mające na celu wywołanie pożaru, sprawca mógł godzić się na ryzyko jego spowodowania. Jest to jedna z form umyślnego popełnienia przestępstwa.
Ogień ugasiło sześć zastępów straży pożarnej, które walczyły z żywiołem przez kilka godzin. Materiał elewacyjny oraz okna były łatwopalne, co przyczyniło się do szybkiego rozprzestrzenienia się ognia.
Choć sytuacja była dramatyczna, szybka interwencja służb zapobiegła jeszcze większym stratom.
Nagrania i świadkowie kluczowe w sprawie
W śledztwie istotne okazać się miały materiały z monitoringu oraz nagrania wykonane przez mieszkańców pobliskich budynków, którzy dokumentowali zdarzenie za pomocą telefonów. Świadkowie wskazać także mieli, że 29-latek przed pożarem bawił się petardami w okolicy budynku. Te dowody pozwoliły na szybkie zatrzymanie podejrzanego.
Pożar na ulicy Ceglanej przypomina o zagrożeniach związanych z nieodpowiedzialnym używaniem materiałów pirotechnicznych, szczególnie w pobliżu budynków mieszkalnych.