
Choroba przyczyną groźnego zdarzenia na autostradzie.
15 listopada 2024Autyzm to poważna choroba. Może prowadzić nawet do groźnych zdarzeń, jak to na autostradzie A4.
13 listopada w godzinach popołudniowych, do funkcjonariuszy policji autostradowej w Gliwicach zgłosiła się kobieta. Poprosiła o pomoc w odnalezieniu jej 15-letniego syna, cierpiącego na autyzm.
Nieco wcześniej, podczas podróży autostradą w okolicy węzła DK 88, jej syn zaczął zachowywać się agresywnie, zmuszając kobietę do zatrzymania się. Mogło dojść do wypadku.
Na szczęście kobiecie udało się dojechać w miejsce, gdzie mogła bezpiecznie zatrzymać auto. Wtedy chłopak wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Następnie oddalił się w kierunku pobliskiego lasu.
Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia wszystkie patrole policji, jak również oddział alarmowy oddziału prewencji w Katowicach, włączyły się do poszukiwań. Przerażona kobieta w tym czasie pozostawała pod opieką personelu komisariatu autostradowego.
Już po kilkunastu minutach poszukiwań mundurowi z gliwickiej autostradówki, w rejonie drogi krajowej nr 88 – w pobliżu zjazdu na ul. Chorzowską w Zabrzu – zauważyli poszukiwanego chłopca. Po krótkiej rozmowie policjanci przekonali chłopca, by wsiadł do radiowozu, po czym przewieźli go do komisariatu.
Na miejscu czekała już na niego matka oraz zespół ratownictwa medycznego, wezwany wcześniej przez dyżurnego jednostki. Medycy po przeprowadzonych wstępnych badaniach przewieźli chłopca na dalszą diagnostykę do szpitala w Lublińcu.