Wielka przebudowa szlaku kolejowego w Katowicach budzi kontrowersje nie tylko ze względu na wielkie utrudnienia komunikacyjne.
***
W Katowicach trwa jedna z największych inwestycji kolejowych ostatnich lat – modernizacja szlaku kolei. Dobudowane zostaną dwa nowe tory.
Prace trwają na odcinkach od Będzina do Zebrzydowic, przez Sosnowiec, Katowice i Tychy. W ramach tej przebudowy większość wiaduktów kolejowych w Katowicach zostanie wyburzona, a na ich miejscu powstaną nowe, większe obiekty.
Jednym z takich wiaduktów, które mają zniknąć, jest ten znajdujący się na Ligocie. U góry są piękne kute bariery (niestety zaniedbane) a poniżej przebiega zabytkowy tunel – obiekt o dużym znaczeniu historycznym i sentymentalnym dla wielu mieszkańców.
Prace, które mają doprowadzić do jego wyburzenia i budowy nowego przejazdu, wzbudzają niemałe kontrowersje. Wiadukt kolejowy nad ulicą Kłodnicką, wzniesiony na przełomie XIX i XX wieku, stał się tematem gorącej dyskusji, nie tylko wśród mieszkańców, ale również w kręgach miłośników zabytków.
Tunel ten jest integralną częścią lokalnej tożsamości – dla wielu mieszkańców stanowił nie tylko przejście między osiedlami, ale również łącznik pomiędzy „sielanką” dzieciństwa a „cywilizacją” szkoły, pracy i życia towarzyskiego.
Jeden z mieszkańców wyraził swoje zaniepokojenie w mailu do redakcji. Wskazuje on na swoje obawy sugerując, że koszt nowego wiaduktu może być znacznie wyższy niż się spodziewano.
Miłośnicy kolei i infrastruktury zastanawiają się, dlaczego modernizacja wiąże się z całkowitą przebudową, a nie z bardziej delikatnym remontem, który zachowałby oryginalny charakter tunelu, w tym charakterystyczne kute bariery z początku XX wieku.
Niepokój o przyszłość tego miejsca podzielają również lokalni aktywiści i mieszkańcy Katowic. Na stronie „Strażnicy Czasu” pojawił się wpis, w którym autorka wskazuje, że wiadukt na Ligocie jest nie tylko zabytkiem, ale również częścią jej osobistych wspomnień.
„Ten tunel był częścią mojego życia, łącznikiem między światem osiedlowej sielskości a cywilizacją, szkołą, przyjaźniami i podróżami” – pisze, podkreślając, że obiekt nie jest w złym stanie technicznym, co mogłoby uzasadniać jego wyburzenie.
Wiadukt na Kłodnickiej jest wpisany do Gminnej Ewidencji Zabytków, co oznacza, że podlega ochronie konserwatorskiej. Jak przypomina autorka, uchwała Rady Miasta Katowice z 2015 roku nakazuje zachowanie kompozycji, formy i materiału tego obiektu, dopuszczając jedynie remonty przy zachowaniu jego zabytkowego charakteru.
Tymczasem plany kolei wyraźnie zmierzają do całkowitej przebudowy tego miejsca.
“Nie jesteśmy fachowcami, ale pytanie, czy naprawdę nie dało się tego zrobić inaczej, powinno trafić do ekspertów. Czy nie można było przeprowadzić modernizacji bez całkowitego wyburzenia?” – pytają mieszkańcy. Nasi rozmówcy uważają, że przy odrobinie dobrej woli można uratować przynajmniej zabytkowe kute bariery, które stanowią część tożsamości tego miejsca.
Prace postępują. Niektórzy mieszkańcy Katowic, a zwłaszcza Ligoty, martwią się tym, że miasto straci kolejny element swojej historycznej infrastruktury, zastąpiony nowoczesnym, ale pozbawionym oryginalnego charakteru obiektem.
***
Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.