W sprawie zamykanych śląskich elektrowni milczeć nie wolno.
23 października 2024Co z prądem w naszych mieszkaniach, domach i zakładach pracy? Posłowie, senatorowie i radni województwa śląskiego powinni już bić na alarm.
***
Jak już informowaliśmy na naszych łamach “za chwilę zgaśnie światło”. I choć to jest przenośnia to niestety grozi nam wielki kryzys energetyczny.
Za chwilę wszyscy możemy obudzić się z ręką w przysłowiowym nocniku. Co niekoniecznie oznacza, że w naszych mieszkaniach, w naszych firmach, w sklepach, w których robimy zakupy, zabraknie prądu – choć i to jest możliwe. Już teraz niestety prawie jest to pewne, że jako społeczeństwo i jako państwo stracimy kontrolę nad produkcją a być może również dystrybucją energii elektrycznej w naszym kraju. Tym samym stracimy kontrolę nad naszymi rachunkami.
Najwyższy czas na to by, bić w przysłowiowe dzwony. Bić na alarm mówiąc, co się właśnie dzieje. Pierwsza na tzw. żyletki idzie elektrownia Rybnik. Drugą w kolejności będzie elektrownia Łaziska. Trzecią elektrownia Siersza.
Wszystko to dzieje się na skutek podpisanej przez rząd Mateusza Morawieckiego zgody na wyłączenie elektrowni klasycznych. Tych opalanych węglem, których jest w Polsce najwięcej.
Dzieje się to ze względu na, bardzo ogólnie ujmując, ochronę środowiska. Jednocześnie rząd PiS zablokował możliwość stosowania w niektórych elektrowniach paliwa odnawialnego – choć bloki węglowe zdążono już gdzieniegdzie zastąpić blokami wykorzystującymi biomasę.
Dziwi więc fakt, że w znacznie lepszej sytuacji, niż elektrownie opalane węglem kamiennym, są elektrownie korzystające z węgla brunatnego. Czyli jeszcze bardziej zanieczyszczające powietrze. O co w tym wszystkim chodzi?
Zanim postaramy się odpowiedzieć na to pytanie to dodajmy, że regulacje obecnego rynku mocy (to takie fachowe określenie) mają być przedłużone o rok. Na organizowanych na rynku mocy aukcjach wygrają więc te elektrownie, które będą oferowały najniższe ceny. Z przyczyn oczywistych elektrownie opalane węglem brunatnym będą tańsze niż te elektrownie na węgiel kamienny, które jeszcze nie zostaną zamknięte.
Przypomnijmy pokrótce dlaczego. Węgiel kamienny wydobywa się z głębi ziemi. Węgiel brunatny leży tuż pod jej powierzchnią. Do jego wydobycia wystarczy koparka oraz ciężarówki.
W związku z tym działające w naszym regionie elektrownie mają zupełnie inne koszty niż elektrownie na węgiel brunatny. Spalają droższy węgiel. Dodajmy, że w dodatku jest to węgiel pochodzący dzisiaj prawie w całości z importu.
I to jest kolejny skandal. Mając ciągle jeszcze całkiem spore zasoby węgla kamiennego w polskich elektrowniach spalamy węgiel pochodzący być może nawet z Rosji, z pewnością z Australii, z Ameryki Południowej albo z Afryki.
Naszych reprezentantów w Sejmie, w Senacie, ale nie tylko, bo również radnych wojewódzkich, powinny zaalarmować podane niedawno terminy zamykania wspomnianych powyżej elektrowni.
Elektrownia Rybnik przestanie produkować prąd już w przyszłym roku. A ponieważ ta elektrownia wytwarza nie tylko prąd, więc mieszkańcy pobliskich miejscowości otrzymali informację, że nie będą mieli ciepła i muszą i muszą szukać innych rozwiązań grzewczych.
W takiej samej sytuacji znajdą się mieszkańcy Łazisk Górnych. A to dlatego, że działająca tam elektrownia Łaziska również zaopatruje okolicznych mieszkańców w ciepło.
Jako redakcja Katowice Dziś skierujemy więc pytania do burmistrza Łazisk: Na ile ten problem interesuje miejscowe władze? Co w tej sprawie zrobiły?
Pytania skierujemy również do władz powiatu mikołowskiego. Chcemy wiedzieć, co powiat robi w tej kwestii. W jaki sposób przygotowuje się mieszkańców na brak ciepła?
Nie bardzo nawet wiadomo, od kiedy mieszkańcy Łazisk Górnych mogą nie mieć ciepła z elektrowni Łaziska. To problem powiązany ze wspomnianymi aukcjami. Jeśli elektrownia Łaziska zostanie wypchnięta z rynku mocy, jako droższa, przez tańsze elektrownie na węgiel brunatny, to już w przyszłym roku może mieć problemy z funkcjonowaniem.
Dodajmy, że te problemy przełożą się również na kopalnię Bolesław Śmiały. Jakaś resztka węgla, wykorzystywanego przez polskie elektrownie węglowe, pochodzi ciągle jeszcze ze śląskich kopalń.
Dlatego Rybnik będzie swoistym papierkiem lakmusowym transformacji. Ta elektrownia ma być wyłączona jako pierwsza.
To swoisty egzamin, który dzisiaj zdajemy. A raczej zdają go nasi przedstawiciele. Egzamin z tego, w jaki sposób do tych trudnych problemów podchodzą.
Dotarła do nas ważna informacja. W Łaziskach Górnych ma dojść do spotkania parlamentarzystów, marszałka śląskiego i samorządowców, poświęconego właśnie problemom wynikającym z planów wobec elektrowni Rybnik, Łaziska, Siersza a potem kolejnych. Oby nie skończyło się tylko na wymianie uwag.
Co na to strona społeczna? Bogdan Tkocz reprezentujący Solidarność działającą w spółkach Tauron-Serwis i Bio-Eko, członek Rady Społecznej w Tauronie:
“Oczekujemy natychmiastowych działań samorządowców, posłów i senatorów ze Śląska. Ich bierność jest rzeczą niedopuszczalną. Informacje dotyczące pojawienia się ewentualnego bezrobocia oraz zmniejszenia ilości wpływających podatków i brak stabilnych miejsc pracy są to rzeczy, które zdarzyć się nie mogą. Powinno dojść do kompromisu i do współpracy ponadpartyjnej. ja wiem, że dziś trudno o to. Dziś liczy się tylko i wyłącznie walka polityczna a tracą zwykli ludzie. Niestety na Śląsku odczujemy to, że brak jest jasnych, sprecyzowanych działań w zakresie transformacji i przygotowania planu dla energetyki polskiej. Jako prawnuk powstańca śląskiego wzywam do wspólnych działań”.