Środek nocy i płaczący w samochodzie chłopiec.

Środek nocy i płaczący w samochodzie chłopiec.

14 listopada 2023 Wyłączono przez administrator

Ojciec zostawił go i poszedł bawić się do dyskoteki.

***

Są rzeczy i zachowania, które naprawdę ciężko skomentować. Tak jak tę sytuację.

Chłopiec ma pięć lat. Do Katowic przyjechał wraz ze swoim ojcem, 50-letnim mieszkańcem Gliwic.

Gliwiczanin usiłował wejść z dzieckiem do jednej z katowickich dyskotek. Zareagowali ochroniarze lokalu.

Wyjaśnili ojcu, że to nie jest miejsce właściwe dla takiego dziecka. Gdy tatusiowi nie udało się przekonać bramkarzy, zrezygnował z prób wprowadzenia pięciolatka do lokalu.

Wtedy odprowadził chłopca do samochodu, zaparkowanego kilka przecznic dalej. Następnie powrócił, by bawić się w dyskotece.

Cd. poniżej.

*** *** ***

Polecamy

Szpital sprzedany za złotówkę. A wcześniej dostał prawie 180 mln zł.

katowicedzis.pl/2023/11/szpital-sprzedany-za-zlotowke-a-wczesniej-dostal-prawie-180-mln-zl/

Aby otworzyć link przytrzymaj na nim palec.

*** *** ***

Około 22.00 płaczące dziecko zauważyło dwóch przechodniów. Ci przypadkowi mężczyźni zaopiekowali się dzieckiem i wezwali policję.

Chłopiec powiedział policjantom, że mieszka z mamą w Rudzie Śląskiej. W weekendy zajmuje się nim tata, ale chłopiec nie wie, gdzie tata teraz przebywa.

Wezwano karetkę pogotowia. Lekarz zbadał chłopca. Dziecko nie wymagało jednak pomocy lekarskiej, tylko po prostu opieki.

Mijały kolejne godziny. Ojciec się nie pojawiał.

Wtedy podjęto decyzję o umieszczeniu chłopca w pogotowiu opiekuńczym.

Udało się ustalić, jak nazywa się mama chłopczyka i gdzie mieszka. Rano przyjechała po synka.

Tymczasem jego ojciec powrócił do samochodu i odjechał nie przejmując się tym, że w środku nie ma synka.

Kilka godzin później wezwano go na komisariat w Gliwicach. Przyjechał.

Okazało się, że jest pod wpływem alkoholu i narkotyków. Miał ponad promial alkoholu w organizmie. Co do narkotyków, to wykażą badania laboratoryjne organizmu.

Mężczyzna trafił na tzw. dołek, czyli do policyjnego aresztu. Przedstawiono mu zarzut „narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pomimo że ciążył na nim obowiązek opieki”.

50-latkowi grozi 5 lat więzienia. A może nawet więcej, ze względu na prowadzenie samochodu pd wpływem narkotyków i alkoholu.

Niezależnie od tego sąd rodzinny zbada tę sytuację pod kątem postawy rodzicielskiej 50-latka.

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).

Jeśli masz problem na komórce a chcesz go na niej obejrzeć – w przeglądarce telefonu po prostu wpisz iboma.media

***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***