A jednak cuda zdarzają się na tym świecie.

Ze zdjęć wynika, że wewnątrz nie mógłby być nikt żywy. Tymczasem kierowca, po tym, jak jego samochód wbił się pod tył ciężarówki, samodzielnie się wydostał i grzecznie przyjął mandat.

***

Policjanci, strażacy i ratownicy pogotowia nie dowierzali własnym oczom (sami zresztą zobaczcie). Osobowy citroen został doszczętnie zniszczony a kierowca nie odniósł żadnych obrażeń.

Do wypadku, który mógł zakończyć się bardzo tragicznie, doszło wczoraj około 15. na Wiślance. Jadąc w kierunku Katowic kierowca osobówki wykonał nieprawidłowy manewr i uderzył w tył ciężarówki.

Samochód ciężarowy stał na jezdni. Był prawidłowo oznakowany trójkątem ostrzegawczym.

36-latek wbił swój samochód w tył ciężarówki. Citroen zmienił się w kupę pogiętej blachy.

A kierowca… Jak gdyby nigdy nic wysiadł z auta. Nic mu się nie stało.

Ze skali zniszczeń wynika, że mężczyzna ten (mieszkaniec okolic Cieszyna) może mówić, iż od losu otrzymał drugie życie. Zaczęło się ono od przyjęcia mandatu.

Poniżej więcej zdjęć.

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).

Jeśli masz problem na komórce a chcesz go na niej obejrzeć – w przeglądarce telefonu po prostu wpisz iboma.media

***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Fot. policja