Osoby, które zginęły, przed śmiercią wysłać miały list.

31 stycznia 2023 Wyłączono przez administrator

Czy u przyczyn tragedii, do której doszło na plebanii parafii ewangelicko-augsburskiej w katowickich Szopienicach, leżał konflikt pomiędzy księdzem a byłymi pracownikami? Osoby, które zginęły, przed śmiercią wysłać miały list. Parafia wydała krótkie oświadczenie.

***

Oczywiście trzeba będzie sprawdzić autorstwo tego listu, który w poniedziałek trafił do telewizji Polsat. Podpisać go miały dwie kobiety (matka w wieku 68 lat i jej 40-letnia córka) – ofiary śmiertelne piątkowej eksplozji gazu – która piękny, zabytkowy budynek plebanii zmieniła w kupę gruzu.

Trzecią z osób, które miały się pod tym listem podpisać, był mieszkający z kobietami mężczyzna. Był on mężem starszej z nich – ranny przebywa w szpitalu.

Przypomnijmy, że do tragedii tej doszło w piątek około 8.30. Pod gruzami pięknego budynku znalazło się 9 osób.

Onet cytuje żonę wikarego – mamę dwóch dziewczynek, które przeżyły eksplozję. Dzieci (3 lata i 5 lat) odniosły bardzo poważne obrażenia.

Starsza ma złamane obie nogi. Młodsza obrażenia wewnętrzne, w tym pękniętą wątrobę i nerkę. Spod gruzów wydobył je ojciec.

Dodatkowym problemem jest to, że dziewczynka ze złamanymi nogami już wcześniej miała mankamenty zdrowotne. Rehabilitacja sprawiła, że nauczyła się chodzić.

Z listu wysłanego do telewizji Polsat wynika, że trzy osoby postanowiły dokonać samobójstwa rozszerzonego (o ile potwierdzone zostanie autorstwo pisma). Rozszczelniły instalację gazową a następnie wzięły tabletki nasenne.

W liście są oskarżenia wobec proboszcza. Miał nie doceniać pracy wykonywanej przez trzyosobową rodzinę na rzecz parafii.

Miał też „okradać” rodzinę, uniemożliwiać jej znalezienie innego mieszkania i uniemożliwić spotkanie z prezydentem Katowic.

Na ile są to oskarżenia prawdziwe? Parafia wydała oświadczenie (cytujemy je poniżej).

Do sprawy odniósł się biskup Marian Niemiec, zwierzchnik szopienickiej parafii.

Za pośrednictwem PAP poinformował, że od lat trwał konflikt pomiędzy trzyosobową rodziną a parafią. Rodzina miała być utrzymywana przez parafię (nie płaciła rachunków poza opłatami za prąd). Działo się tak pomimo że jedna z osób miała pracę a pozostałe emeryturę.

„Gazeta Wyborcza” poinformowała sądowych ustaleniach na temat szczegółów konfliktu. Osoby, które miały być autorami listu o samobójstwie rozszerzonym, przez pewien czas miały umowę z parafią.

W zamian za sprzątanie kościoła i plebanii parafia miała płacić rachunki za gaz, wodę i wywóz śmieci oraz nie pobierać czynszu za mieszkanie.

Umowa ta trwała od 1999 r. do 2012 r. Przyczyną jej rozwiązania miały być niesnaski. Rodzina skarżyła się na nadmiar pracy a parafia na to, że praca wykonywana jest nie tak, jak należy.

W 2016 r. umowa miała zostać rozwiązana. Odtąd trwał konflikt o mieszkanie.

Poniżej oświadczenie wydane przez parafię. Opis zdjęcia również poniżej.

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).

Jeśli masz problem na komórce a chcesz go na niej obejrzeć – w przeglądarce telefonu po prostu wpisz iboma.media
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

„W związku z tragicznymi zdarzeniami jakie miały miejsce w piątek 27 stycznia br., a także różnymi doniesieniami medialnymi informujemy, że w tym zakresie czynności prowadzą odpowiednie służby, z którymi na bieżąco współpracujemy.

Podkreślamy, że społeczność Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Zbawiciela w Katowicach-Szopienicach zawsze wspierała potrzebujących.

Udzielamy pomocy duchowej, włączamy się w akcje charytatywne, oferujemy schronienie.

W tej trudnej chwili modlimy się i prosimy Was o dalsze modlitwy szczególnie o osoby przebywające w szpitalu, o duchownych i ich najbliższych, rodzinę zmarłych osób, wszystkich poszkodowanych oraz całą szopienicka parafię.