Masz problem? Jesteśmy od tego by o tym napisać.

Masz problem? Jesteśmy od tego by o tym napisać.

14 stycznia 2022 Wyłączono przez administrator

Kontynuujemy temat człowieka, którego życie jest zagrożone, mimo że znajduje się on pod stuprocentową opieką organów państwa.

***

Krzysztof Nowrot, zanim trafił do aresztu, uległ bardzo groźnemu wypadkowi. Przed osadzeniem przeszedł poważną operację – w sposób tymczasowy ustabilizowano mu biodro.

Wiadomo było, że technologia zabiegu i użyte przy nim materiały, nie gwarantują trwałości. Już wtedy (i takie było zaplanowane leczenie) wiadomo było, że wkrótce konieczny będzie drugi zabieg i wymiana śrub, które wykonane są tak, że w organizmie człowieka mogą znajdować się tylko przez ściśle określony czas.

Nowrot przebywał najpierw w areszcie tarnogórskim, obecnie w gliwickim. O tym, co działo się w Tarnowskich Górach, należy napisać osobno.

Dość, że obecnie stan człowieka jest dramatyczny. Przyjmuje on stale środki przeciwbólowe, bez których nie może funkcjonować.

Lekarze alarmują, że obecnie zagrożone jest jego życie. Śruby w każdej chwili mogą się rozpaść wewnątrz jego ciała i rozerwać tętnicę.

Z naszych informacji wynika, że Służba Więzienna twierdzi, iż rozmawia ze szpitalami na temat przeprowadzenia operacji Nowrota. Dlaczego dopiero teraz – to osobna kwestia.

Na razie chcemy wiedzieć, czy rzeczywiście rozmowy takie są prowadzone. Skierowaliśmy w tej sprawie pytania do wskazanych na, szpitali – jednego w Zabrzu i jednego w Gliwicach. Czekamy na odpowiedzi.

Poniżej przypominamy naszą wcześniejszą publikację:

Człowiekowi grozi wędrówka śrub po ciele i rozerwanie od środka. Sąd tego jednak nie widzi.

Czy Krzysztof Nowrot trafił za kraty słusznie, czy nie, niech to oceni sąd. Ale nawet w przypadku udowodnienia przestępstwa nie chodzi przecież o to, by zza krat wyszedł kaleka, którego będzie musiało utrzymywać społeczeństwo.

O ile ten człowiek wyjdzie zza krat żywy. Dziś grozi mu rozerwanie tętnic, krwotok wewnętrzny i śmierć.

Przed aresztowaniem Nowrot miał poważny wypadek. Lekarze ustabilizowali uszkodzone biodro śrubami.

Był to zabieg tymczasowy. Konieczne jest wstawienie endoprotezy.

Od terminu wymiany śrub na endoprotezę minęło już kilka lat. Tego nie uczyniono.

Śruby, które nie są do tego przystosowane, zaczęły się rozpadać i przemieszczać. Fachowo nazywa się to ich „migracją”.

„Migracji” towarzyszą potworne bóle przy jakimkolwiek ruchu. Ból towarzyszy Nowrotowi nawet we śnie.

Z miesiąca na miesiąc biodro jest w coraz gorszym stanie. Mężczyzna nie potrafi już poruszać się o własnych siłach. Musi to czynić o kulach, a z celi wyjeżdża na wózku inwalidzkim.

I nie jest to areszt któregoś z krajów Afryki czy Ameryki Południowej. To dzieje się w Polsce – najpierw w areszcie w Tarnowskich Górach, a obecnie w areszcie w Gliwicach.

Oba te areszty są pod nadzorem Sądu Okręgowego w Gliwicach. To ten sąd ma obowiązek dbać o to, by pobyt za kratami nie był pobytem w piekle.

Badający Nowrota lekarze są przerażeni. Jeden z nich w swej opinii podkreślił zagrożenie trwałym kalectwem.

Inny lekarz – ortopeda z oddziału szpitalnego przy Areszcie Śledczym w Bytomiu – miał napisać (cytat za korespondencją): „Dalsza zwłoka w przeprowadzeniu operacji może spowodować niemożność jej wykonania z powodu postępującej destrukcji tkanki kostnej. Zabieg operacyjny pilny”.

Kolejna lekarska opinia: „Obraz RTG stanu lewego stawu biodrowego pacjenta nakazuje pilne wykonanie zabiegu operacyjnego z powodu groźby rozkawałkowania głowy kości udowej, penetracji śrub stabilizujących do miednicy. Może to spowodować powikłanie migrujące (krwotok)”.

Z jakiegoś względu sąd nie widzi zagrożenia. Trudno to wytłumaczyć, nawet jeśli część opinii pisanych przez Służbę Więzienną jest sprzeczna z wnioskami lekarzy.

Nota bene ciekawe czy sąd badał, czy prawdą jest, że w Areszcie Śledczym w Tarnowskich Górach Nowrotowi polecono otwierać kratę więzienną za pomocą kuli.

I ciekawe czy sąd usiłował zbadać, czy zdarzyło się w tarnogórskim areszcie, że zawartość kosza na śmieci wysypano na łóżko, na którym Nowrot sypiał.

Do Sądu Okręgowego w Gliwicach kierujemy pytania. Będziemy m.in. chcieli wiedzieć, czy prawdą jest, że Krzysztof Nowrot nie jest leczony przez więziennych lekarzy ortopedów (a jeśli tak to dlaczego).

Będziemy też chcieli wiedzieć, dlaczego – jak do tej pory – niemożliwy był zabieg w którejś z prywatnych klinik ortopedycznych. I to pomimo że rodzina aresztowanego zgodziła się na pokrycie kosztu operacji z własnej kieszeni.

Konstytucja RP gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do ochrony zdrowia. Nawet takiemu, który przebywa w areszcie.

Sędziowie z pewnością doskonale to wiedzą.

Temat będziemy kontynuowali. Imię i nazwisko publikujemy za zgodą zainteresowanego.

Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).

Mateusz Cieślak

***

Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Poniżej ważny komunikat na temat: testy koronawirus, wymazy kowid, laboratoria covid.

Gromadzimy dziennikarski materiał na temat następujący: epidemia COVID-19. Inaczej mówiąc: pandemia koronawirusa. Prosimy o kontakt i o relacje a także wspomnienia związane z SARS-CoV-2. Interesuje nas kwarantanna, izolacja, stan epidemii zakazy, lockdown. Jednym słowem całość tematu pod hasłami: koronawirus w Polsce, antygenowy test covid, testy na covid czy test pcr, koronawirus szpitale. Albo też respirator covid.
Anonimowość gwarantowana. Piszcie na [email protected]

***

Jeśli interesuje cię:
Ile trwa kwarantanna?
Jak długo trwa izolacja?
Co to jest koronawirus SARS?
Czy szczepionki na koronawirusa działają?
Ilu ludzi umarło na Covid w Polsce?
Czy jest lek na Covid?
Jak leczyć koronawirusa?
Gdzie zrobić test antygenowy?
Ile kosztuje test pcr?
Gdzie zrobić wymaz?
Czytaj nasze teksty.

***

Fot. Pixabay.