Dzisiaj mija 12 lat od jednego z najbardziej tajemniczych zaginięć na Śląsku.

Dzisiaj mija 12 lat od jednego z najbardziej tajemniczych zaginięć na Śląsku.

1 września 2021 Wyłączono przez administrator

Pani Bożena nie dojechała do pracy w katowickich Piotrowicach.

***

Licząca sobie wtedy 52 lata Bożena Świderska z Tychów zaginęła rzekomo w drodze do pracy wczesnym rankiem. Czy na pewno wtedy i dlaczego przepadła bez śladu, nie udało się wyjaśnić mimo tylu lat intensywnych poszukiwań.

Obecnie przed tyskim sądem rejonowym toczy się postępowanie o uznanie pani Bożeny za zmarłą a jej los pozostaje nieznany.

Bożena Świderska prowadziła wręcz wzorowo ustabilizowany tryb życia. Mieszkała z mężem blisko ukochanych rodziców, z którymi pozostawała od zawsze w przyjacielskich, serdecznych stosunkach.
Pracowała w Katowicach w firmie kuzyna jako kadrowa, nie skarżyła się na dolegliwości zdrowotne, miała zgromadzone oszczędności. Brakowało jej jedynie dzieci, mimo to była od wielu lat zakochana w swoim mężu Bogumile, który pracował jako kierowca karetki pogotowia.

31 sierpnia 2009 roku późnym wieczorem zaginiona ostatni raz kontaktowała się telefonicznie z matką. Do pracy miała udać się około godziny 6.00 następnego dnia, odjeżdżającym z pobliskiego przystanku w kierunku Katowic autobusem linii 4, by następnie przesiąść się na przystanku granicznym Katowice-Kostuchna w inny autobus w kierunku dzielnicy Piotrowice, gdzie pracowała.

Tutaj pojawiają się rozbieżności w zeznaniach świadków, gdyż część przesłuchiwanych w sprawie osób twierdzi, że widziała tego dnia rankiem panią Bożenę, inni zaś zaprzeczają aby pojawiła się na osiedlowym przystanku czy też we wspomnianym autobusie numer 4.

Faktem jest, że zaginiona wielokrotnie, mimo sprzeciwu bliskich, korzystała z tzw. okazji, dlatego uprowadzenie i zabójstwo przez przygodnie zatrzymane osoby, bądź osobę, to najbardziej prawdopodobna wersja zdarzeń przyjęta przez śledczych.

Bożena Świderska nie należała do ludzi działających spontanicznie bądź pod wpływem impulsu, jednak nigdy nie można wykluczyć do końca, że właśnie późnym wieczorem dnia poprzedzającego oficjalnie przyjętą datę zaginięcia, w jej życiu wydarzyło się coś, co spowodowało u niej działanie inne niż zazwyczaj – i na przykład w stanie silnego wzburzenia emocjonalnego opuściła nagle mieszkanie.
Trzy lata po feralnych zdarzeniach zmarł jej ojciec, a dobiegająca obecnie 90 lat matka Genowefa Myslińska ma przeczucie, że jedynaczka żyje i znajduje się w stanie głębokiej nieświadomości. W lipcu tego roku do sądu w Tychach wpłynął wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o uznanie Bożeny Świderskiej za zmarłą.

Na wyjaśnienie tajemnicy jej zaginięcia pozostał według treści pisma zaledwie miesiąc. Prosimy o wszelkie informacje na temat losów pani Bożeny, być może ktoś mimo upływu czasu pamięta coś co mogłoby rzucić na tę sprawę nowe światło.

Za pomoc w wyjaśnieniu zaginięcia Bożeny Świderskiej przewidziana jest nagroda finansowa. Zdjęcia poniżej.

***

Poniżej ważny komunikat.

Gromadzimy dziennikarski materiał dokumentujący okres stanu epidemii. Zbieramy ważne informacje a także doświadczenia osób, które zetknęły się z różnymi sytuacjami, w tymi takimi o charakterze patologicznym. Liczymy na kontakt osób, które np. straciły bliskich poprzez niewłaściwe podejście, zaniechanie, zwłokę czy nieprawidłowo przeprowadzone testy. Bardzo zależy nam na kontakcie ze strony diagnostów i innych osób zatrudnionych w laboratoriach COVID-19, ratowników medycznych, personelu szpitali. Anonimowość gwarantowana. Piszcie na [email protected]

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś: Mateusz Cieślak.

Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***