A co z cenami, które nie stoją przecież w miejscu? Spostrzeżenia autorki na temat atmosfery tegorocznych świąt i tego, ile będą kosztować.

A co z cenami, które nie stoją przecież w miejscu? Spostrzeżenia autorki na temat atmosfery tegorocznych świąt i tego, ile będą kosztować.

2 kwietnia 2021 Wyłączono przez administrator

Nadchodzą święta wielkanocne. Przez większość rodzin jest to wyczekiwany czas, nie tylko o charakterze religijnym lecz okazja do wypoczynku i spotkań z rodziną przy świątecznym stole.

Czy będą one inne niż dotychczasowe? A jeśli inne to czy tylko ze względu na zalecenia rządowe?

***

W 2021 roku, w wyniku trwającej już ponad 12 miesięcy pandemii, święta będą inne niż dotychczas. Co się zmieniło?

Czy – jak zaleca rząd – nie będzie rodzinnego śniadania, nie będzie biegania dzieciaków podczas dyngusa, i spotkania z przyjaciółmi w wielkanocny poniedziałek?

Ja tych wszystkich atrakcji nie planuję. Zobaczę się tylko z rodzicami, z którymi utrzymuję stały kontakt ponieważ opieka nad dzieckiem ze zdalnym trybem nauczania przekracza moje logistyczne zdolności i bez nich byśmy sobie w domu nie poradzili.
Mimo ograniczeń w spotkaniach rodzinnych jedno w świętach pozostaje niezmienne – porządki i zakupy.

Oczywiście brak spotkania rodzinnego na 16 osób pozwala na zmniejszenie też ilości przygotowywanych potraw, ale przecież jeść coś trzeba i zakupy na świąteczne dni wydają się być nieuniknione. Czy tylko ja mam wrażenie, że wydaję coraz więcej, a kupuję coraz mniej?

Ogólny poziom cen w ciągu ostatnich 5 lat wzrósł o około 13,3%. Ale to tylko średnia, są produkty które w ostatnich latach zdrożały o ponad 50% jak np. masło czy ziemniaki.

Coraz popularniejszy sposób robienia zakupów spożywczych – online – też niestety drożeje i cenowo dystansuje się od metody stacjonarnej – jest po prostu droższy. Też to zauważyliście?

Od marca 2019 roku przeprowadzane jest badanie tzw. „koszyka zakupowego”. Według tego badania wszystko nieustannie drożeje, w tej chwili średnia wartość koszyka zakupowego to około 240 zł.

Jednak pamiętajmy, badany koszyk zakupowy to 40 podstawowych produktów które nie wystarczą nam do zrobienia tradycyjnych świątecznych potraw, nie wspominając o chemii potrzebnej do domowych porządków.

Można szukać ofert i promocji jednak zawsze mam wrażenie, że więcej czasu i benzyny konsumuje szukanie promocji niż kupienie wszystkiego w jednym sklepie. Chciałabym nie stać przed takimi wyborami, chciałabym chociaż raz nie zastanawiać się przy kasie na co wydaliśmy tak dużo, skoro w koszyku wcale nie ma takiej ilości produktów na jaką wskazuje rachunek.

Mam wrażenie, że wydając coraz więcej mam coraz mniej w spiżarni. Jedynym wyjściem, żeby nie zbankrutować wydaje mi się przemyśleć raz jeszcze świąteczne menu, przygotować potrawy które na pewno uda nam się zjeść.

A może w ramach sąsiedzkiej lub koleżeńskiej współpracy przygotować potrawy i podzielić się nimi? Ja robię mazurek, sąsiadka babkę i wymieniamy się połową blachy ciasta.

W ten sposób mamy urozmaicenie przy ograniczeniu kosztów i zmniejszeniu ryzyka marnowania żywności.

Oczywiście wymiana następuje w formie bezkontaktowej. Pamiętajmy także, jeśli jednak potraw zrobimy zbyt wiele, możemy zawsze się nimi podzielić z osobami potrzebującymi.

Święta nie będą takie jak przed pandemią, zakupy były wyzwaniem nie tylko materialnym ale też organizacyjnym (unikanie tłumów i godzin szczytu). Bądźmy pełni nadziei, że świat wróci do normalności sprzed pandemii. Życzmy też sobie jeszcze zahamowania nieustającego wzrostu cen. EA

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Komunikat Redakcji: Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś albo na Facebooku Bezpieczny Bytom.

***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis

Zapraszamy.

***

Fot. Pixabay.