Najbardziej tajemnicze zaginięcie ostatnich lat.  Ona – pracownica ZUS. Jej mąż – policjant.  Sędziowie uznali, że był mordercą nieomal doskonałym.

Najbardziej tajemnicze zaginięcie ostatnich lat. Ona – pracownica ZUS. Jej mąż – policjant. Sędziowie uznali, że był mordercą nieomal doskonałym.

19 lutego 2021 Wyłączono przez administrator

Anna G. przepadła bez śladu późnym wieczorem 7 lipca 2012 r. Mąż Marek był ostatnią osobą, która widziała ją żywą.
Pozostałe poszlaki, na podstawie których skazano go za morderstwo, to fakt, że nikt nie widział zaginionej tamtego wieczora z ogromną charakterystyczną walizką, do której, według zeznań skazanego, spakowała część swoich rzeczy.

Ponadto śledczy odnaleźli telefon Anny wysłany przez jej męża na fikcyjny adres hostelu w Niemczech. To miało ich zdaniem upozorować jej wyjazd i późniejsze zaginięcie na terenie właśnie Niemiec.

Marek G. miał też romans z koleżanką z pracy, której obiecywał rychłe rozstanie z żoną.

Dzięki wytężonej pracy policji i prokuratury udało się skazać na 25 lat więzienia męża zaginionej. Jednak jej ciała nie odnaleziono do dziś.

Sędziowie uznali, że szereg uzupełniających się poszlak nie pozostawiał złudzeń, że doszło do zaplanowanego z premedytacją morderstwa. Popełnione ono zostało z pobudek zasługujących na potępienie i surową karę.

Ogromna wiedza i doświadczenie byłego już oficera sosnowieckiej policji – tak niegodziwie wykorzystana – okazała się przydatna w skutecznym, jak do tej pory, ukryciu zwłok żony.

7 lipca minie 9 lat od zaginięcia i prawdopodobnie zabójstwa Anny G. Nie ustajemy w poszukiwaniu jej zwłok i miejsca spoczynku.

Tymczasem do Sądu Najwyższego w Warszawie wpłynęły trzy kasacje wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 sierpnia 2019 r. Wtedy to Marek G., mąż zaginionej w 2009 r. Anny, został prawomocnie skazany na 25 lat pozbawienia wolności.

Sądy – zarówno okręgowy jak i apelacyjny – uznały go winnym zabójstwa zaginionej w tajemniczych okolicznościach małżonki. Proces miał charakter poszlakowy, gdyż przez tyle lat nie znaleziono ani zwłok pracownicy sosnowieckiego ZUS-u, ani też narzędzia potencjalnej zbrodni czy jakichkolwiek jej świadków.

Dawnego oficera policji w pionie przestępczości gospodarczej przed katowickimi sądami bronili adw. Katarzyna Górny-Salwarowska, adw. Olga Żurek-Siudyka oraz profesor Piotr Kruszyński.

Mecenas Katarzyna Górny-Salwarowska ma długą listę zarzutów wobec sądów pierwszej i drugiej instancji. Na przykład:

– Wbrew twierdzeniom, zawartym w uzasadnieniu wyroku sądu apelacyjnego, telefon Anny G. nie był badany pod kątem istnienia aplikacji umożliwiającej zdalne usuwanie danych.

Najbardziej bezzasadną i irracjonalną poszlaką zdaje się być hipoteza o zamurowaniu przez skazanego zwłok żony przy użyciu zakupionych w tym celu materiałów budowlanych.

– Marek G. nie miał środków, możliwości i warunków aby w środku nocy rozrobić zaprawę i użyć jej do ukrycia zwłok. Musiałby dysponować odpowiednim pojemnikiem, piaskiem i wodą. Nie miał też łopaty aby zakopać zwłoki. Materiały budowlane zakupił płacąc kartą co wyklucza tezę o planowaniu przez niego „zbrodni doskonałej” jak to określił sąd apelacyjny. Trzeba pamiętać, że jest on osobą o ponadprzeciętnej inteligencji, jak również był policjantem i znane mu były metody śledcze, stosowane przy podobnych sprawach – zapewnia adwokat Górny-Salwarowska.

Sąd Najwyższy w Warszawie nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy kasacyjnej.

Zaledwie kilka dni zostało do premiery najnowszej powieści katowickiej pisarki Magdaleny Majcher. Książka nosi tytuł „Mocna więź” i opowiada o tajemniczym zaginięciu sprzed dziewięciu lat żony zagłębiowskiego policjanta Anny G. z Czeladzi.

Powieść powstała głównie w oparciu o liczne rozmowy z panią Michaliną, matką – ponad wszelką wątpliwość nieżyjącej -Anny. Tylko dzięki determinacji matki sprawa ta trafiła przed oblicze śląskiej Temidy.

Na zdjęciu: Anna rzekomo miała uciec do Niemiec. Śledczy i sąd nie dali temu wiary. Fot. Wikimedia.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Komunikat Redakcji: Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś albo na Facebooku Bezpieczny Bytom.

***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis

Zapraszamy.

***