Genialny pomysł? Sabotaż? Dywersja? A może rzeczywiście troska o nasze zdrowie?

Genialny pomysł? Sabotaż? Dywersja? A może rzeczywiście troska o nasze zdrowie?

24 grudnia 2020 Wyłączono przez administrator

Miliony dzieciaków zamknięte w czterech ścianach. Nie obraźcie się, nasi młodzi czytelnicy, za to stwierdzenie (dzieciaki). Nie my was tak oceniliśmy.

Większość rodziców dzieci i młodzieży w wieku do lat 16-tu może tej piosenki nie pamiętać. Podobnie jak młodzi ludzie.

W głębokim PRL było przecudne zjawisko. Zwało się Kabaret Starszych Panów.

Bardzo to odległe lata, kiedy Barbara Krafftówna śpiewała: „W czasie deszczu dzieci się nudzą”. Tekst napisał Jeremi Przybora. Muzykę skomponował Jerzy Wasowski. I tak powstała jedna z najpiękniejszych polskich piosenek.

Po link do niej zapraszamy na naszą stronę WWW. Link do oryginału – warto.

Rządzący i ich eksperci najwyraźniej nie znają tej piosenki. Co dziwne, gdyż wielu jest w takim wieku, że powinni ją znać.

Podjęli oni decyzję „jedynie słuszną”. Nie dość, że ogólnopolskie ferie są w jednym terminie dla wszystkich województw to przez cały czas tych ferii Polacy w wieku do lat 16 mają przebywać w czterech ścianach (wychodzić tylko pod strażą).

Na stronie rządowej „Koronawirus: aktualne informacje i zalecenia”, w rozdziale „Aktualne zasady i ograniczenia” czytamy:

„Dzieci i młodzież do 16. roku życia:

W godzinach 8:00-16:00 od poniedziałku do piątku dzieci i młodzież do 16. roku życia muszą przemieszczać się pod opieką rodzica lub opiekuna”.

Krótko mówiąc, do zmroku młodzi Polacy mają siedzieć w domu. Pomijając kwestię praw człowieka, wolności, zastanówmy się czy to jest logiczne. Zakaz ten ma przecież zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

„Ja na ten temat mówiłam, że obawiam się, że jeśli chodzi o młodzież, dzieci, efekt będzie odwrotny. Wytłumaczenie, że to są nadal ferie, bardzo dziwna nazwa dla zamknięcia przestrzeni ograniczonej. A dlaczego odwrotny? Bo dzieci, czy nastolatki będą się spotykać po domach, a ryzyko zakażenia na wolnym powietrzu jest wielokrotnie niższe, niż w domach”.

To wypowiedź Magdaleny Marczyńskiej, kierowniczki Kliniki Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego Uniwersytetu Warszawskiego i członkini Rady Medycznej przy Premierze ds. COVID-19.

Za nasz komentarz niech posłuży fragment wspomnianej piosenki. Link do niej poniżej:

„Do flaszeczek złapią muszek, wypuszczają puch z poduszek żyletkami krając je…

Nie pogardzą również gratką, by drzemiącym dopiec dziadkom; podpalając brody im…

Nieraz też i cała chatka zajmie się od brody dziadka…”

***

Komunikat Redakcji: Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś albo na Facebooku Bezpieczny Bytom.

***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis

Zapraszamy.

***

Na zdjęciu: strzelanka czy czytanka? Fot. Pixabay.