Prezydenci miast aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej zabierają głos. Prezentujemy ich stanowiska w sprawie ostatnich wydarzeń.

Prezydenci miast aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej zabierają głos. Prezentujemy ich stanowiska w sprawie ostatnich wydarzeń.

28 października 2020 Wyłączono przez administrator

Z najważniejszych włodarzy naszego regionu zabrakło prezydenta Bytomia Mariusza Wołosza. Na razie milczy, choć podpisał Wspólne Stanowisko Samorządów dla Polski (aktualizacja patrz niżej). Stanowisko to podpisali również Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic, Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi czy Maciej Gramatyka, wiceprezydent Tychów.

Poniżej:
Prezydent Katowic Marcin Krupa
***
Prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic
***
Burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula
***
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński
***
Prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak
***
Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala

***
Prezydent Gliwic Adam Neumann
***
Wspólne stanowisko samorządowców z Samorządów dla Polski i Ruchu Wspólna Polska

Prezydent Katowic Marcin Krupa:

Zdecydowanie negatywnie oceniam wprowadzanie przez Trybunał Konstytucyjny, w tym czasie, zmian w interpretacji prawa w tak ważnej i delikatnej dla Polaków kwestii. Dzisiaj znajdujemy się w sytuacji, w której powinniśmy wszystkie siły koncentrować na walce o ratowanie zdrowia i życia ludzi, a także walce ze społecznymi i ekonomicznymi skutkami pandemii. Każda kwestia, ważna ze społecznego punktu, powinna być przedmiotem wcześniejszych merytorycznych i pokojowych dyskusji, z poszanowaniem prawa wszystkich uczestników takiej dyskusji do wyrażenia swojej opinii. #Katowice są miastem otwartym, które wyrosło na tolerancji, poszanowaniu różnych kultur, przekonań i wyznań. Każdy ma możliwość manifestowania swoich poglądów o ile nie narusza obowiązującego prawa.
Apeluję o pokojowy przebieg wszystkich wydarzeń i wzajemny szacunek dla swoich poglądów i przekonań.

Prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic:

Jestem kobietą. Jestem matką. Przez dekadę pracowałam w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, a od kolejnych 10 lat jestem prezydentem Rudy Śląskiej. Na własne oczy widziałam ludzkie tragedie – doświadczałam ich namacalnie i nigdy nie potrafiłam przejść obok nich bezczynnie. Przeżyłam również swoje życiowe dramaty… Dlatego dziś nie mogę milczeć – nie mogę pozostać obojętna.
Gdy patrzę na to, co dzieje się w Polsce po ostatnim wyroku Trybunału Konstytucyjnego, jestem rozdarta. Moje życiowe i zawodowe doświadczenia nauczyły mnie jednego – by nie oceniać ludzi. To takie proste, a przy tym jakże niesamowicie trudne… Nie mam moralnego prawa, by osądzać zwolenników rozstrzygnięcia sędziów, jak i jego przeciwników. Wiem jednak, co podpowiada mi serce, a ono jest dziś z Kobietami i ich Rodzinami.
Aborcja w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu to niezwykle delikatny temat, nie tylko dla społeczeństwa, ale również i dla mnie. Już samo to słowo przyprawia mnie o dreszcze, tym bardziej, że znam historie kobiet, które musiały podjąć tragiczną decyzję, czy urodzić śmiertelnie chore dziecko, czy oszczędzić mu cierpienia. W takiej sytuacji nie ma jednego prostego rozwiązania. Każde jest złe. Nie chciałabym być w skórze kobiety, która musi podjąć taką decyzję i jest zmuszona żyć z nią do końca swoich dni, a przy tym codziennie patrzeć w lustro. Będzie się ona za nią ciągnęła już na zawsze, nic jej nie zmieni. To wybór tragiczny, ale jest. Nie powinno się go nikogo pozbawiać i decydować za niego. Nie chciałabym też, by żadna kobieta utraciła dziecko już urodzone, bo to również jest bolesne. Każda taka strata to ból na całe życie. Wiem, co mówię i piszę…
Powiem szczerze – jestem wściekła. Nie tylko przez to, jak potraktowano kobiety, ale też za to, że zrobiono to w tak szczególnym czasie epidemii. Gdy oglądam w telewizji protestujących, mam w sobie skrajne emocje. Obawiam się, czy się od siebie nie zakażą, jak to wszystko się skończy i jak to wpłynie na nasz kraj, a przede wszystkim na relacje międzyludzkie. Widzę, jak ludziom puszczają już nerwy… Społeczeństwo zostało podzielone, a najgorsze jest to, że nie potrafi prowadzić ze sobą już dialogu i spokojnej rozmowy. To jednak nie wina ludzi, ale rządzących, że w ogóle do tego dopuścili. Ta sytuacja pokazuje jednak, że w trudnych chwilach potrafimy się mobilizować i nie dajemy sobie odbierać możliwości wolnego wyboru.
Chcę to powiedzieć jasno – Kobiety, jestem z Wami! Z Wami i całymi Waszymi Rodzinami. Jestem z Was dumna! Proszę jednak wszystkich, by swoje poglądy manifestowali w sposób pokojowy – bez agresji, bez wulgaryzmów i obrażania innych, a także bez aktów wandalizmu, profanacji i zakłócania modlitwy. To nigdy nie przynosi nic dobrego, a co więcej może przynieść wiele szkód. Wiem, że niemoc i frustracja rodzą złość, nie pozwólmy jednak, by silne emocje wzięły górę nad naszym rozsądkiem. Szanujmy się nawzajem!

Burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula:

‼️⚡⚡️W POLSCE ZAWRZAŁO ‼️⚡⚡️
Decyzje pseudoTrybunału Konstytucyjnego na zlecenie partii rządzącej przepełniły czarę goryczy doprowadzając do publicznych protestów w obronie praworządności, także w naszym Mikołowie. Tak trudna sytuacja zdrowotna kraju, kiedy rząd powinien zajmować się wyłącznie zdrowiem narodu, jest z premedytacją wykorzystywana do nieuczciwego modyfikowania prawa i to w takich zakresach i takimi sposobami, które nigdy nie powinny mieć miejsca !!!⚡️⚡️‼️‼️
Z uwagi na te i wiele innych podobnych działań rządu w pełni popieram i podpisuję się pod wspólnym apelem Stowarzyszenia Tak! Samorządów dla Polski:
Mamy dość dzielenia ludzi, niszczenia wspólnot, zarówno tych lokalnych, które codziennie budujemy z mieszkańcami, jak i naszej wspólnoty narodowej. Mamy dość państwa, które zamiast chronić i pomagać, zmusza do wyjścia na ulice miliony osób w szczycie pandemii! Polki i Polacy ryzykują własnym bezpieczeństwem, aby bronić swoich podstawowych praw. Praw, które są nam systematycznie odbierane. W ich miejsce wprowadzany jest fundamentalizm i „jedyna słuszna ideologia państwa PiS”.
Po 27 latach przestało w Polsce obowiązywać prawo aborcyjne. Nie ma naszej zgody na skazywanie kobiet na tortury. Nie ma zgody na koszmar matek, które będą zmuszane rodzić istoty niezdolne do samodzielnego życia i patrzeć na ich powolne umieranie. Albo natychmiastowe. Albo na cierpienie.
Kobiety, jesteśmy z Wami!
Polskie kobiety chcą i mają prawo żyć godnie i decydować o sobie.
Kobiety potrafią budować, potrafią działać ponad podziałami, ale potrafią także niezłomnie walczyć o swoje prawa.
Dziś wszyscy jesteśmy kobietami!

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński:

Jestem mężczyzną, jestem ojcem i w tej sprawie nie mogę milczeć. Naszym obowiązkiem jest wspieranie naszych żon, córek, matek, partnerek i przyjaciółek. Bo tylko Kobiety są w stanie poczuć i przeżyć to, co im zgotowano 😡
Co czuję? Bezsilność i żal, a to wszystko po orzeczeniu „pseudo” Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Dlatego bez chwili zastanowienia poszedłem razem z Wami. Weekendowe spacery, ten sosnowiecki i dąbrowski, w których uczestniczyłem pokazały, że wśród mieszkańców naszego regionu jest niesamowita energia i determinacja. Tysiące ludzi na ulicach. Wkurzonych z bezsilności 💪
Ktoś kryjący się za plecami służb zadecydował za Kobiety. I nie chodzi tylko o przepisy. Nie. Chodzi o ich ciała, psychikę i duszę. Tak. Prezes partii rządzącej, pod płaszczykiem orzeczenia TK, ustala kto ma przyjść na świat. Nieważne w jakim stanie, nieważne czy w bólach, męczarniach, być może w agonii. Tak ma być i koniec.
Stres, strach, obawy i wiele pytań. To czuje Kobieta, wraz ze swoim partnerem, kiedy jedzie na badanie prenatalne. Dzisiaj są one niezwykle dokładne. W tym momencie nie dość, że pojawia się strach o zdrowie dziecka, to teraz jeszcze dochodzą do tego kwestie ideologiczne. Co jeśli coś będzie nie tak? Na to dzisiaj nikt im nie odpowie.
Tymczasem ktoś zadecydował za Was! Nie chodzi o zaostrzenie prawa, ale o wybór, którego od kilku dni praktycznie już nie ma. Sam jestem ojcem trójki wspaniałych dzieciaków, w tym dwóch córek. Kocham je, ale rozumiem, złość i nerwy wszystkich, którzy wyszli na ulice. Oni chcą mieć wybór! Nikt nie powinien zmuszać Kobiet do nadludzkiego heroizmu i życiowej walki. To musi być ich wybór, a nie czyjaś decyzja. Tym bardziej, że wsparcie państwa w takich sytuacjach jest wręcz żałosne. To Polska powinna otaczać Kobiety i ich rodziny szeroką opieką, która dzisiaj jest marginalna.
Dlaczego tę chorą decyzję podjęto w trakcie pandemii? Czy myśleli, że nikt nie zauważy, a być może uważali, że nikt nie będzie przeciw temu protestował?
Pojawiają się argumenty, że w trakcie spacerów ktoś krzyczy, przeklina, zachowuje się wulgarnie. Choć wolałbym, aby to nie miało miejsca, to jednak czy powinno to dziwić? Po takiej decyzji?
PAMIĘTAJCIE. Religia i wiara nie są niczyimi wrogami. Jestem Katolikiem, chodzę do Kościoła i nie chcę łączyć jednego z drugim. Zaostrzenie prawa aborcyjnego to ewidentnie ukłon, ale w kierunku fundamentalistów. Policja również niczemu nie jest winna. Funkcjonariusze każdego dnia są po prostu oddelegowani do pracy. Wiem, że są wśród nich też tacy, którzy myślą podobnie, jak my wszyscy.
Nieważne kim jesteś, gdzie pracujesz, co robisz. Decyzje, które podejmują politycy zawsze na końcu mają wpływ na Ciebie. Gdy podnosiliśmy alarm, że prawica upolitycznia Trybunał Konstytucyjny, że to zamach na wolność w Polsce, wiele osób mówiło „mnie to nie dotyczy”. Dzisiaj już wiemy, że jest inaczej 🙁
👉 We wtorek w Sosnowcu organizowany jest spacer. To będzie kolejny pokaz, że nie ma zgody na decyzje za czyimikolwiek plecami, ale stosujcie WAŻNE zasady: dystans, maseczki, grupy maksymalnie 5 osób, spokój – bez jakiejkolwiek agresji. Po co dawać komukolwiek argumenty? To jest Wasza „broń”.
Nie godźmy się na #piekłokobiet.

Prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak:

Trudno mi przejść nad tym, co wydarzyło się wczoraj wieczorem [26.10.2020 – przyp. red.] w naszym mieście bez żadnego komentarza. Część z Was w tym uczestniczyła, część z Was obserwowała, a z pewnością wszyscy słyszeli.
Kilkutysięczny tłum przeszedł ulicami Dąbrowy Górniczej w proteście. Proteście, który nie był organizowany przez żadną partię polityczną czy żaden ruch społeczny. Był to czysty, autentyczny bunt obywatelski.
Dobrze, że odbyło się to w taki właśnie sposób. Młode osoby poprowadziły tłum, ale nikt nie liderował. Nie było sceny i nie było przemówień, a mimo wszystko, będąc tam czułem, że wszyscy wiedzieli po co przyszli – wyrazić swoje niezadowolenie.
Co w mojej ocenie szczególnie warto podkreślić, to nie jest wyłącznie bunt przeciwko konkretnej partii politycznej. To bunt przeciwko stylowi sprawowania władzy. Hasłem najdosadniej podkreślającym, o co w tym wszystkim chodzi, był cytat z Roberta Brylewskiego napisy na jednej z tabliczek: „Przeciw wszystkiemu, co jest przeciw nam”. Oczywiście życzyłbym sobie, aby aktywność obywatelską uprawiać w innych okolicznościach, no ale widocznie inaczej jeszcze nie potrafimy…
Osobiście nie podoba mi się skandowanie wulgaryzmów i uważam, że wiele osób może to razić. Wiem jednak, że cisną się ona na usta, bo emocje wśród ludzi sięgają zenitu.
Do czego to wszystko doprowadzi? Nie wiem i jestem też pełen obaw. Widziałem determinację, zaangażowanie, autentyczność. Społeczeństwo mówi dość i nie wolno już tego testować.
Dziękuję organizatorkom i uczestnikom za formę wczorajszego protestu, za Waszą postawę i zaangażowanie. Dziękuję też dąbrowskim policjantom, którzy swoją postawą zapewnili wszystkim bezpieczeństwo.
Ostatniej niedzieli Dąbrowa Górnicza była kobietą. Liczę, że nie po raz ostatni.

Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala:

Drogie kobiety, drodzy mężczyźni, kochani Chorzowianie❗️
Szanując prawo i dążenie do wolności, jestem całym sercem z wami. Jednak apeluję do was: zachowajcie spokój❗️ Nie słuchajcie prominentnych dziś polityków nawołujących do konfrontacji. Nie kierujmy swojej energii w stronę kościołów, bo ten zabieg ma na celu odwrócenie uwagi od odpowiedzialnych za próbę wywołania wojny polsko-polskiej. Nie chciałbym, aby był to pretekst do wyprowadzenia czołgów na ulicę. Pamiętam – z racji swojego wieku – że ten sam argument konfrontacji wykorzystał reżim komunistyczny i rząd Jaruzelskiego w obronie komunizmu w 1981 roku, wprowadzając stan wojenny‼️

Prezydent Gliwic Adam Neumann:

Zawsze uważałem, że samorząd nie powinien zajmować się kwestiami światopoglądowymi. W Gliwicach, jak wielu miastach w Polsce, odbywają się protesty w formie „spacerów” mieszkanek i mieszkańców, którzy wyrażają w ten sposób swoje oburzenie wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Dzieje się to w kontekście znaczącego wzrostu zachorowań i związanych z tym ograniczeń. Zamierzam pozostać wierny zasadzie nieprzenoszenia światopoglądowych konfliktów o wymiarze ogólnopolskim na grunt spraw miejskich. Chcę jednak poinformować, że w czasie dzisiejszego posiedzenia sztabu kryzysowego poinformowałem Policję, że nie zgadzam się, aby gliwicka Straż Miejska była kierowana do „obsługi” protestów.
Ograniczenie prawa do zgromadzeń na podstawie rozporządzeń jest wątpliwe prawnie, podobnie wątpliwe prawnie jest oddelegowywanie Straży Miejskiej pod rozkazy Policji, jakiego dokonał wojewoda w związku z walką z epidemią. Do tej pory uważałem, że sytuacja w jakiej się znajdujemy to nie czas na spory prawne z rządem, miejskie instytucje zgodnie współpracowały ze służbami państwowymi w walce z epidemią. Rozpętanie tak dużego konfliktu społecznego w czasie, w którym się znajdujemy uważam za przejaw cynizmu rządzących.
Nie chcę, aby miejskie służby były używane w tej sprawie.
Na zakończenie mam prośbę do osób protestujących: rozumiem Państwa emocje i szanuję prawo do ich wyrażania. Proszę jednak, abyśmy nie zapominali o zagrożeniu epidemicznym. Proszę o zachowanie zasad bezpieczeństwa oraz o dobór takich środków wyrazu, które nie będą uderzać przede wszystkim w Państwa współmieszkańców.

Wspólne stanowisko samorządowców z Samorządów dla Polski i Ruchu Wspólna Polska:

Mamy dość dzielenia ludzi, niszczenia wspólnot, zarówno tych lokalnych, które codziennie budujemy z mieszkańcami, jak i naszej wspólnoty narodowej. Mamy dość państwa, które zamiast chronić i pomagać, zmusza do wyjścia na ulice miliony osób w szczycie pandemii! Polki i Polacy ryzykują własnym bezpieczeństwem, aby bronić swoich podstawowych praw.
Praw, które są nam systematycznie odbierane. W ich miejsce wprowadzany jest fundamentalizm i „jedyna słuszna ideologia państwa PiS”.
Po 27 latach przestało w Polsce obowiązywać prawo aborcyjne. Nie ma naszej zgody na skazywanie kobiet na tortury. Nie ma zgody na koszmar matek, które będą zmuszane rodzić istoty niezdolne do samodzielnego życia i patrzeć na ich powolne umieranie. Albo natychmiastowe. Albo na cierpienie.
Kobiety, jesteśmy z Wami!
Polskie kobiety chcą i mają prawo żyć godnie i decydować o sobie.
Kobiety potrafią budować, potrafią działać ponad podziałami, ale potrafią także niezłomnie walczyć o swoje prawa.
Dziś wszyscy jesteśmy kobietami!

Aktualizacja.

Już po naszej publikacji prezydent Bytomia Mariusz Wołosz na stronach społecznościowych zamieścił wpis odnoszący się do obecnych protestów:

„Trwa strajk kobiet. Do strajku dołączyły także bytomianki. Rozumiem tę decyzję jako człowiek, mąż, ojciec i jako pracodawca – o zrozumienie proszę też innych przedsiębiorców z Bytomia. Uważam, że w czasie trwającej pandemii forma protestu polegająca na wstrzymaniu się od pracy jest bezpiecznym i odpowiedzialnym sposobem wyrażenia swojego sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli jednak decydujecie się wyjść na ulice, pamiętajcie o bezpieczeństwie swoim i innych. Nie dajcie się sprowokować i powstrzymajcie się od wszelkich form protestu, które mogą zostać uznane za przemoc lub wandalizm.
Podczas protestów odbywających się na ulicach Bytomia będziemy chcieli o Was zadbać – straż miejska rozda maseczki jednorazowe tym, którzy nie wzięli z domów maseczek.
Prawo do decydowania o sobie jest jednym z fundamentalnych praw człowieka. Podobnie jak wolność słowa i wyznania”.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Na zdjęciu: publiczne protesty odbywają się nie tylko w Katowicach, lecz również w Rudzie Śląskiej, Sosnowcu, Bytomiu, Gliwicach czy Tychach. Tu przemarsz ulicami Dąbrowy Górniczej. Fot. udostępnione na profilu społecznościowym prezydenta miasta.