Co za dynia! Waży 693,5 kg. Rosła na parapecie.

Najpierw rosła w domu, następnie na parapecie. Piotr Danielczyk z Wyr dzięki niej zdobył trzecie miejsce na festiwalu dyni Bania Fest.

Pan Piotr podkreśla, że w tym roku pogoda nie sprzyjała hodowcom gigantycznych warzyw. W tym roku pogoda nie sprzyjała hodowcom gigantycznych warzyw. Na początku bardzo sucho, później w maju zimno.
– Zimne noce zaważyły na tym, że moja dynia długo nie przybierała na wadze, ale ostatecznie się udało, nie pękła – mówi.

Zaczął od namoczenia wybranego nasienia. Ze starego akwarium zrobił cieplarnię.

Gdy nasienie wzrosło, wówczas przeniósł je do cieplarni. Następnie doświetlał dynię na parapecie – koniecznie południowym.

Po kilku tygodniach dynia została przeniesiona do tunelu. 12 czerwca została zapylona.

Wymagała nawożenia. Piła dużo wody.

Rosła w sumie aż 110 dni. Osiągnęła gigantyczne rozmiary, ale pan Piotr wcale nie uważa, że wyhodował rekordzistkę.

W przyszłym roku zamierza wyhodować dynię, której waga przekroczy 700 kg.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Fot. UM Wyry.