Kobieta jechała za peugeotem i przez komórkę informowała o „wyczynach” kierowcy. Być może w ten sposób uratowała czyjeś życie.

„Nie reagujesz – akceptujesz”. Niestety zbyt często ludzie kierują się też maksymą, by do nie swoich spraw się nie mieszać.

Ta kobieta wmieszała się. I dobrze.

Jadąc drogą łączącą Kobiór i Gostyń doszła do wniosku, że z kierowcą dostawczego peugeota, który jechał tą samą drogą, coś jest nie tak. Musi być albo chory, albo pijany – zawyrokowała.

Zdecydowała zadzwonić na policję. Sama trzymała się dostawczego auta i przez telefon informowała policjantów, gdzie samochód się znajduje.

Policjanci dzięki temu w porę podjęli interwencję. Po zatrzymaniu peugeota okazało się bowiem, że jego kierowca miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu.

To bardzo dużo.

Nic więc dziwnego, że jego zatrzymanie nie przebiegło spokojnie. Pijak był agresywny.

Mężczyzna stawiał opór. Następnie chciał wręczyć policjantom łapówkę.

Trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty jazdy w stanie nietrzeźwości oraz próby przekupstwa policjantów.

Grozi mu bardzo wysoka kara. W sumie może trafić do więzienia nawet na 10 lat.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Fot. Wikimedia.