Czyje to dziecko? Pracownice przedszkola wydają dzieci nieznanym osobom.

Rodzice są bardzo zaniepokojeni. Boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci.

W sprawie wydawania dzieci nieznanym osobom przynajmniej już raz interweniowali. Przez pewien czas sprawdzano dowody tożsamości osób odbierających dzieci. Następnie tego zaniechano.

Chodzi o jedno z miejskich przedszkoli w Katowicach. Nazwy nie wymieniamy ze względu na to, że być może nie wszystkie zatrudnione tam osoby postępują nieprawidłowo.

W piśmie do Urzędu Miejskiego w Katowicach wskazaliśmy placówkę. W tej sprawie skontaktowała się z nami jedna z mam.

„Obawiam się o bezpieczeństwo mojego dziecka” – napisała. I podała przykład, jak postępują pracownice przedszkola:

„Ja jestem mamą malucha, który tam chodzi. Zazwyczaj odbiera go mąż, ja byłam tylko dwa razy, nikt nie sprawdził kim jestem.

Dziecko odbierała tez niania, która u nas jest zatrudniona. Też nie została „wylegitymowana””.

Inni rodzice również są zaniepokojeni. Jedno z rodziców:

„Była sytuacja, że pani wydająca dziecko źle zrozumiała imię i przyprowadziła dziecko, którego rodziców nie było”.

Ktoś inny: „Jak odbierałam przy okazji dzieci znajomych też nikt nie dopytywał”.

Wczoraj doszło do kolejnej takiej niepokojącej sytuacji. Rodzice nie rozumieją, dlaczego to się dzieje. Gdyby (oby nie) doszło do nieszczęścia, odpowiadałyby za to przecież zatrudnione w przedszkolu osoby.

Podjęliśmy interwencję. W tej sprawie napisaliśmy do Urzędu Miasta Katowice:

„Dzień dobry. Czytelnicy przekazali bardzo niepokojące informacje dotyczące Miejskiego Przedszkola (…).

Jak twierdzą, personel przedszkola nie sprawdza, kto przychodzi i odbiera dzieci. Zdarzyło się, że nie to dziecko zostało wydane rodzicowi. Ponadto dzieci mają być wydawane osobom nieznanym personelowi z widzenia.

Temat był poruszony przez rodziców. Następnie przez krótki czas sprawdzano dowody tożsamości osób, które przychodzą po dzieci, po czym tego zaprzestano.

Prosimy o przekazanie tego e-maila osobie odpowiedzialnej za nadzór nad przedszkolami, sprawdzenie, jaka jest sytuacja w (…), ewentualną reakcję i informację, jakie działania zostały podjęte. Być może konieczne jest szkolenie personelu w opisanym przez czytelników zakresie”.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Fot. Pixabay.