Jego kolega sam wpłacił pierwsze pieniądze i uruchomił akcję wsparcia. W ogromnym pożarze chemikaliów, o którym niedawno pisaliśmy, spłonął warsztat samochodowy prowadzony przez pana Kamila. Więcej zdjęć w tekście.

Jego kolega sam wpłacił pierwsze pieniądze i uruchomił akcję wsparcia. W ogromnym pożarze chemikaliów, o którym niedawno pisaliśmy, spłonął warsztat samochodowy prowadzony przez pana Kamila. Więcej zdjęć w tekście.

21 września 2020 Wyłączono przez administrator

Pan Kamil jest młodym człowiekiem, pełnym energii i entuzjazmu. Zarabiać na życie chciał robiąc to, co kocha – naprawiając samochody.

Udało mu się. Założył swój własny warsztat.

Znajdował się on w pobliżu nielegalnego składowiska chemikaliów, które spłonęło w środę 16 września.

Pożar był ogromny i niebezpieczny. Wielką chmurę chemicznych wyziewów obserwowało wielu mieszkańców Katowic i wielu innych miejscowości naszej metropolii. Z Mysłowic nadesłano nam przerażające nagranie.

Jeśli chcecie przypomnieć sobie temat – zapraszamy do zapoznania się z naszymi niedawnymi publikacjami (zakładka Aktualności). Pisaliśmy m.in.:
„To nie chmura a pożar. Potencjalnie bardzo niebezpieczny”.

Oraz: „Wczorajszego pożaru chemikaliów być nie powinno. O tym, że zostały zwiezione i zmagazynowane, alarmowano odpowiednie służby już rok temu!”

Z pożarem, do którego doszło w Sosnowcu przy ul. Radocha (na granicy Sosnowca i Mysłowic) walczyli strażacy z kilku miast. Udało im się obronić większość zabudowań sąsiadujących z posesją, gdzie powstało nielegalne składowisko chemikaliów.

Niestety, nie udało się uratować warsztatu pana Kamila. Spłonęło wszystko.

Spłonęły garaże, narzędzia, spłonęły też samochody.

Kolega pana Kamila zorganizował zbiórkę na rzecz swojego przyjaciela. W opisie zrzutki napisał swoimi słowami:

„Stała się tragedia. Obok nielegalnego składu odpadów kolega Kamil prowadził swoją działalność gospodarczą.
Niestety cały warsztat, wraz z autami, spłonął. Kolega nie miał ubezpieczenia, bo żadna firma nie chciała się zgodzić ze względu na miejsce.

Pomóżmy młodemu chłopakowi. Każda złotówka się liczy. Dziękuję”.

Do akcji pomocy Kamilowi przyłączył się m.in. prezydent Arkadiusz Chęciński. Napisał: ”
Niestety w pożarze, który wybuchł w środowy wieczór, ucierpiał warsztat samochodowy. Znajomi właściciela uruchomili zbiórkę internetową”.

Adres zrzutki: KLIKNIJ

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

[rl_gallery id=”22083″]

Fot. Arkadiusz Chęciński/FB.