Koniec obławy na pumę i jej właściciela. Nubia jest już bezpieczna, choć do domu na razie nie wróci.
12 lipca 2020***
Jak pisaliśmy wczoraj, od piątku trwała obława na pana Kamila i jego wychowanicę – pumę Nubię.
Nubię próbowano mu siłą odebrać. Wówczas wraz z nią uciekł do lasu.
Wszystko na ten temat możecie przeczytać w tekście, do którego link poniżej i zobaczyć film z próby zatrzymania Nubii.
Przed około godziną (moment pisania tekstu) radny sosnowiecki Łukasz Litewka poinformował: „Najważniejsze: jest bezpieczna. Walczymy dalej by wróciła do domu”.
Nubia, którą przemocą usiłowano przewieźć do zoo w Poznaniu, za zgodą właściciela trafiła do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie. Gdy tylko będzie to możliwe, powróci do domu.
Zaskakujące oświadczenie wydała policja. Jak się okazuje próba odebrania Nubii odbywała się bez uzgodnienia z policją:
„W dniu wczorajszym zostaliśmy zaskoczeni wiadomością, że przedstawiciele ZOO w Poznaniu wraz z asystującymi im dziennikarzami są na miejscu i podejmują samodzielną próbę przejęcia Nubii, nie informując nas wcześniej o tym fakcie. Próba ta okazała się nieskuteczna, a jej efektem była ucieczka dotychczasowego właściciela z pumą. Jedynym pozytywnym aspektem tej nieudanej realizacji jest fakt, że nikt nie doznał obrażeń ciała”.
Całe oświadczenie – na stronie policji w Zawierciu. My zacytujmy jeszcze jeden ważny fragment:
„Biorąc pod uwagę szczególny charakter tej sprawy i dokonane rozpoznanie, było do przewidzenia, iż dotychczasowy właściciel nie będzie chciał oddać Nubii dobrowolnie, gdyż bezsprzecznie jest z nią bardzo związany emocjonalnie.
Z tego względu przed podjęciem działań związanych z przekazaniem pumy zasadnym było dokładne zaplanowanie czynności, w tym zapewnienie ewentualnego udziału mediatora, co w naszym przekonaniu mogło przyczynić się do rozwiązania tej sytuacji w sposób jak najmniej dolegliwy (również dla pumy), a przede wszystkim zapewniający bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom czynności”.
Pan Kamil przez kilkanaście godzin był w kontakcie z policjantami. Umówił się, że przekaże Nubię do zoo w Chorzowie. Następnie sam zgłosił się na policji.
Swoje wyjaśnienia zamieszcza też zoo w Poznaniu. Twierdzi ono nadal, że puma nie miała dobrych warunków bytowych.
Ze względu na niekorzystny wyrok sądu pan Kamil i puma mieli się ukrywać. On mieszkał (wedle oświadczenia poznańskiego zoo) w „wozie Drzymały” a ona w „klatce transportowej” (patrz – nasz poprzedni tekst). Sam pan Kamil i jego znajomi twierdzą, że puma bardzo często mieszkała wraz z nim.
Duża klatka Nubii, pokazywana przez pana Kamila (nasz poprzedni tekst) znajdować się ma w powiecie jędrzejowskim. Pan Kamil od kilku lat ma tam nie mieszkać.
Na zdjęciu: Nubia w chorzowskim zoo. Fot. za stroną Łukasza Litewki.
***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***
Ogłoszenie – aby otworzyć kliknij w obrazek