Film, na którym widać jak samochód uderza w pieszego z psem, obejrzało już niemal 25 tys. osób. Niektóre kibicują… kierowcy.

Film, na którym widać jak samochód uderza w pieszego z psem, obejrzało już niemal 25 tys. osób. Niektóre kibicują… kierowcy.

7 lutego 2020 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

Samo nagranie jest dosyć szokujące. Jak zawsze w takich przypadkach. Ale to, co dzieje się pod nagraniem, szokuje może nawet bardziej.

Nagranie pochodzi z Rudy Śląskiej. Kamera monitoringu zarejestrowała mężczyznę, spacerującego wczoraj około godz. 15 z niewielkim psem po ulicy Brzechwy w Halembie.

Mężczyzna spaceruje w pobliżu sklepu całodobowego. Podchodzi do zatrzymujących się w pobliżu aut.

Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby prosił o datki. To powszechnie znana praktyka.

W tym jednak wypadku chodzi chyba raczej o coś innego. To droga jednokierunkowa. Pieszy z psem zwrócił kierowcy uwagę, że ten zamierzał przejechać ulicą pod prąd.

Widać krótką rozmowę pomiędzy kierowcą a pieszym. Następnie kierowca wsiada do samochodu i zawraca.

Jednak samochód wcale nie odjeżdża. Kierowca zaczyna cofać. Cofając uderza pieszego bokiem samochodu tak, że ten się przewraca. Piesek ucieka na chodnik.

Przypadek? Być może. Jednak manewr jest nielogiczny. Kierowca tyłem jedzie w tym kierunku, w którym samochód był przed momentem ustawiony przodem. Ponadto manewr cofania jest dziwnie długi.

Sytuację wyjaśnia policja w Rudzie Śląskiej. My natomiast chcieliśmy zwrócić uwagę na komentarze. Niektóre są wyjątkowo szokujące. Oto przykłady:

„No i dobrze mu tak! Kręci po jak g… w przeręblu i nawet nie patrzy gdzie idzie”.

„Gość chyba celowo wszedł pod to auto. Idę o zakład że też nie sprząta kup po swoim psie”.

„Dwóch debili, nie wiem który głupszy ale stawiam na szeryfa z psem”.

Z pewnością pieszy z pieskiem zachowywał się nieostrożnie, chodząc po ulicy i nie patrząc na to, co dzieje się za plecami. Ale usprawiedliwianie kierowcy, który jadąc tyłem nie zachował odpowiedniej ostrożności, świadczy o braku dojrzałości komentujących.
Pomijając, że okoliczności tego zdarzenia wskazują na to, iż do potrącenia mogło dojść celowo.

Kierowca już po tym zdarzeniu – uciekł (już ustalono jego tożsamość). Nie sprawdził czy pieszemu coś się stało. Ten, z lekkimi obrażeniami, trafił na obserwację do szpitala.