To była przerażająca śmierć. Obok kiosku stał poparzony mężczyzna i mówił, że jego kolega płonie.

To była przerażająca śmierć. Obok kiosku stał poparzony mężczyzna i mówił, że jego kolega płonie.

16 stycznia 2020 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

Do tego strasznego zdarzenia doszło w ścisłym centrum Chorzowa, na reprezentacyjnej alei miasta. W płomieniach kiosku stojącego przy ul. Wolności zginął jeden mężczyzna. Drugi, poparzony, trafił do szpitala.

Najbardziej zastanawiające jest to, że nikt nie powiadomił straży pożarnej o tym, że kiosk płonie. Zauważyli to dopiero policjanci, którzy kończyli służbę.

Policjanci swoim radiowozem jechali ul. Wolności. I wówczas zauważyli płonący kiosk. Gdy podbiegli na miejsce, zauważyli stojącego obok kiosku mężczyznę.

Mężczyzna był poparzony, lecz przytomny. Powiedział, że w środku znajduje się jego kolega.

Dopiero policjanci zaalarmowali strażaków. Sami rozpoczęli akcję gaśniczą.

Niestety, drewniany kiosk płonął niczym pochodnia. Policjantom nie udało się stłumić płomieni.

Funkcjonariusze opatrzyli poparzonego. Następnie doprowadzili do odsunięcia najbliżej zaparkowanych samochodów.

Płomienie ugasili strażacy. Wewnątrz znaleziono zwłoki.

Kiosk nie był użytkowany. Obu mężczyznom służył jako schronienie.

Nieznana jest przyczyna pożaru, ani przyczyna śmierci człowieka, którego zwłoki znaleziono wewnątrz. Sekcja określi czy zmarł w wyniku pożaru. Śledztwo ma również doprowadzić do wyjaśnienia okoliczności tej potwornej tragedii.

Fot. Policja Śląska.