Wzruszająca prośba naszej czytelniczki. Chodzi nie tylko o to, że Masza trafiła do katowickiego schroniska dla zwierząt.

Wzruszająca prośba naszej czytelniczki. Chodzi nie tylko o to, że Masza trafiła do katowickiego schroniska dla zwierząt.

8 października 2019 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Napisała do nas pani Ola, która jest wolontariuszką schroniska przy ul. Milowickiej. Jak się łatwo domyślić, pani Ola szuka domu dla psa.

Ta sprawa jest jednak wyjątkowa. I bardzo chwyta za serce:

„Jak odchodzi psiak w schronisku? Cichutko, powolutku, bez pośpiechu, z każdym dniem robi kroczek w stronę >>Tęczowego Mostu<<.

Zdaje się, że nie ma w niej już nadziei – w końcu niewielu zechce powolną, grubiutką psią babuleńkę taką, jak nasza Maszeńka, w dodatku noszącą na brzuchu sporego guza.

Co z nim robić? Zostawić i darować jej nieprzyjemne przejścia i operacje, po których będzie musiała dochodzić do siebie w schronisku? Wycinać i ryzykować, że ze względu na wiek i stan sunia nie przeżyje narkozy lub bardzo źle zniesie zabieg?

Trudno wyrokować co będzie dla niej lepsze. Z pewnością najlepszy byłby po prostu ciepły, kochający dom. Choć na chwilę, by Masza nie musiała dożywać swoich dni za kratami, sama, otoczona hałasem. Doświadczając odrobiny czułości jedynie przy okazji odwiedzin wolontariuszy, roniąc psią łezkę przy każdym kolejnym powrocie do boksu – do tego hałasu, pustki i samotności…

Masza to prawdziwa psia babunia, ma około 15 lat. Nie dosyć, że na starość trafiła za kraty, to okazuje się, że zdrowie także zaczęło poważnie szwankować.

Poza guzem na brzuchu, Masza ma spore problemy ze stawami, przez co porusza się jak mały niedźwiadek, bardzo powolutku, potykając się co rusz.

Maszka akceptuje inne psy. Niestety w schronisku w ogóle się nie odnajduje.

Przyszły właściciel musi wiedzieć, że Maszka nie wejdzie, ani nie zejdzie sama po schodach (na szczęście pozwala się bez problemu nosić). Maszka ma coraz mniej czasu, nie pozwólmy, by odeszła w schronisku.

Masza przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. Kontakt w sprawie domu tymczasowego/stałego: 697575726. W przypadku domu tymczasowego, to fundacja pokrywa wszelkie koszty ewentualnego leczenia.